Wywiad z fanem Chelsea
Fan Chelsea Max Saunders przestawił punkt widzenia kibiców ze Stamford Bridge przed niedzielnym starciem z Liverpoolem. Saunders opowiedział między innymi, jak kibice Chelsea postrzegają dotychczasową grę w barwach the Blues dwóch byłych zawodników Liverpoolu, Torresa i Meirelesa.
Jak kibice Chelsea są nastawieni do naszej wizyty?
Myślę, że dosyć pozytywnie, choć nie jesteśmy obecnie w szczytowej formie. Niepewnie wyglądamy w obronie, a nasi napastnicy nie strzelają tylu goli, ile powinni, przez co musimy polegać na Lampardzie i Sturridge’u.
Dwa słówka o Fernando Torresie...
Głupio byłoby sugerować, że Fernando Torres w jakikolwiek sposób spłacił 50 milionów funtów wydanych na niego, czy też, że spełnił nasze oczekiwania. W każdym razie jeszcze tego nie zrobił. Były momenty, w których grał jak za swoich najlepszych lat, jednak jego forma jest cały czas nierówna. W jednym meczu wygląda jak stary Fernando, a w następnym jakby był w letargu, wolny i niezainteresowany grą, co jest niezwykle frustrujące. Jasnym jest, że WCIĄŻ się adoptuje, choć trochę już to trwa! Pozostajemy jednak optymistami i wierzymy, że w końcu się odnajdzie. Mam nadzieję, że gol w nadchodzącym meczu mu w tym pomoże!
Jak radzi sobie Raul Meireles?
Meireles bardzo dobrze wkomponował się do składu. Gra tak jak tego od niego oczekiwaliśmy, jak doświadczony piłkarz o wysokiej kulturze gry, ze świetną kontrolą piłki, dobrym podaniem i atomowym strzałem.
Gdzie nasi fani mogą coś zjeść i napić się przed meczem?
Dla kibiców, którzy przyjadą wcześniej jest oczywiście wiele restauracji w okolicy. Polecam „Hache” przy Fulham Road, to świetna restauracja z burgerami i rozsądnymi cenami. Jest także parę lokali w centrum handlowym nad Fulham Broadway Station. Puby w okolicy stadionu mogą być nieco spartańskie, tak więc „Slug and Lettuce” (koło Fulham Broadway Station) jest prawdopodobnie najlepszym wyborem dla fanów. Alternatywą jest „The White Horse”, dosyć duży i komfortowy pub, z dobrym jedzeniem. Znajduje się ok. 10 minut drogi od stadionu, przy Parsons Green station.
Jakie przyśpiewki usłyszymy podczas meczu?
Mam nadzieję, że wersję „Fernando Torres Chelsea’s Number Nine” po golu Torresa i zwykłe, oparte na stereotypach przyśpiewki. Jestem pewien, że wasi fani jeszcze ich nie słyszeli!
Co jest najlepsze, a co najgorsze w byciu fanem Chelsea?
Ogólnie kibice Chelsea należą do najbardziej oddanych w kraju, wyjazdy w ich towarzystwie to świetna zabawa, a poczucie koleżeństwa jest niepowtarzalne. Niestety, wygląda na to, że po przyjściu Abramowicza narodził się nowy typ kibiców, którzy nie śpiewają, siedzą za tobą i głośno komentują mecz niczym Alan Hansen. A najczęściej nie mają zielonego pojęcia co się dzieje. Przychodzą, by oglądać występ, a nie wspierać zespół, uważam to za niesamowicie wkurzające. Wciąż są jednak w mniejszości, ale ten problem nie dotyczy jedynie Chelsea, występuje chyba na każdym stadionie w kraju.
Kto przysparza wam najwięcej radości?
Frank Lampard to wciąż nasz człowiek, sama klasa i prawdziwy profesjonalista. On sprawia nam radość, a Juan Mata, magik, wzbudza w nas podziw.
Piłkarz Liverpoolu, którego się obawiacie?
Jeśli Gerrard jest zdrowy, to wciąż jest piłkarzem światowej klasy, każdemu może sprawić problemy. Oczywiście, jest też Suarez. Od czasu, gdy przyjechał do Anglii gra fantastycznie, jest jednym z tych graczy, przeciw którym nie znosi się grać, ale zawsze chciałoby się mieć w swojej drużynie.
Z jakiego wyniku byłbyś zadowolony?
Ze zwycięstwa, zwłaszcza po ostatnich wynikach, a także z pewnego występu w obronie.
Jaki wynik przewidujesz?
2-0 byłoby świetne, ale myślę, że skończy się 2-1. Torres strzeli zwycięską bramkę.
Komentarze (8)
Stick your blue flag up your arse..
Jest to klun stworzony przez pieniądze Romana Abramowicza... koniec.