U-18 pokonują Man City
Drużyna Liverpoolu U-18 zaliczyła kolejny wspaniały występ wygrywając 3-1 z Manchesterem w sobotnie popołudnie. Młodzi podopieczni Mike'a Marsha pragnęli powrócić na właściwe tory po rozczarowujące porażce z Boltonem w zeszłym tygodniu. Uczynili to w bardzo dobrym stylu zwyciężając po bramkach Davida Moliego, Jordana Lusseya oraz Jacka Dunna.
Ten rezultat oznacza, że młodzi gracze pozostają niepokonani w meczach wyjazdowych. Trzy punkty są bardzo ważne, zwłaszcza przed spotkaniem z Manchesterem United w najbliższy piątek.
The Reds kontrolowali przebieg gry od początku i bardzo szybko mogli objąć prowadzenie, jednak nikt nie dobił strzału Josha Sumnera odbitego przez Angusa Gunna.
City odpowiedziało. Tyrell Bel ford udaremnił próbę Adama Drury’ego, zanim Matty Regan doskonale poradził sobie ze strzałem Alexa Henshalla.
Gospodarze zaczynali znajdować sposoby na rozmontowanie defensywy The Reds. Durry zmarnował doskonałą okazję strzelając wprost w bramkarza.
Sytuacja ta wlała nowe życie w drużynę gości i powinni oni otworzyć wynik w 26. minucie, kiedy Lussey trafił w mur z rzutu wolnego. Piłka przeszła między zawodnikami i spadła pod nogi Moliego, ten jednak nie trafił czysto, stwarzając jeszcze lepszą okazję Reganowi. Obrońca uderzył z dziesięciu metrów tylko po to, żeby zobaczyć piłkę przelatującą daleko obok słupka.
Niedługo potem Dunn pomylił się minimalnie, zanim goście wyszli do przodu z zabójczym skutkiem w 32. minucie.
Szybki wyrzut piłki Belforda do niekrytego na lewym skrzydle Nathana Quirke’a, który chwilę wcześniej zmienił kontuzjowanego Sumnera, a pomocnik od razu zagrał po linii do wybiegającego już Dunna. Gwiazdor reprezentacji U-17 pomknął przed siebie i wystawił piłkę Moliemu, a ten nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce gospodarzy.
Jeszcze przed przerwą Gunn obronił tuż przy słupku strzał z wolnego Jacka Dunna, a Matty Regan przeniósł piłkę nad poprzeczką po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Po zmianie stron Manchester City z całych sił próbował doprowadzić do wyrównania, jednak dobra gra całej drużyny Liverpoolu nie pozwoliła im rozwinąć skrzydeł.
Po okresie zorganizowanej obrony goście znów zaczęli stwarzać sobie kolejne okazje, co przyniosło efekt w postaci drugiej bramki po prawie godzinie gry.
Moli poradził sobie ze swoim przeciwnikiem na prawej stronie i posłał dobre dośrodkowanie na długi słupek, gdzie jakby znikąd pojawił się Lussey, trafiając z bliskiej odległości.
Dunn i Moli zmarnowali dobre okazje do ostatecznego rozstrzygnięcia spotkania, a ich błędy zemściły się w 76. minucie, kiedy sędzia podyktował rzut karny za dość wątpliwe zagranie ręką Regana.
Na szczęście świetnie dysponowany Belford dobrze odgadł intencje Rusnaka i wybronił jedenastkę.
Goście regularnie stwarzali zagrożenie pod bramką Gunna i po raz kolejny pokonali bramkarza Citizens po niskim strzale Dunna, któremu podał Moli. Młody pomocnik idealnie uczcił siedemnaste urodziny rozgrywając świetne 90 minut w drużynie Mike’a Marsha.
Trzeba wspomnieć, że City do samego końca nie chciało złożyć broni i wywalczyło bramkę honorową trzy minuty przed końcem meczu.
Skład Liverpoolu U-18: Belford, McLaughlin, Pelosi, Rafferty, Regan, Aylmer (Baio 65), Peterson, (King 76) Dunn, Moli, Sumner (Quirk 21), Lussey. Rezerwowi: Wearing, Wilson.
Komentarze (1)