Zapowiedź meczu
Ostatnim akcentem czternastej kolejki Premier League będzie poniedziałkowy pojedynek Fulham i Liverpoolu. O godzinie 21:00, przy blasku jupiterów, na kameralnym stadionie Craven Cottage podopieczni Kenny'ego Dalglisha rozpoczną rywalizację z drużyną Wieśniaków.
Z powodu kontuzji odniesionej w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Ligi Angielskiej z Chelsea, Lucas Leiva obejrzy to spotkanie w telewizji. Wyniki badań medycznych były dla Brazylijczyka niczym wyrok. Naderwanie więzadeł krzyżowych w kolanie wyklucza jego występy w bieżącym sezonie.
Nadal kontuzjowany jest Steven Gerrard. Wobec tego miejsce Lucasa w podstawowej jedenastce Liverpoolu zajmie najprawdopodobniej Jay Spearing.
W drużynie Fulham niepewny wydaje się być występ Damiena Duffa, który narzeka na odnowiony uraz łydki. Wszystko wskazuje na to, że Martin Jol przy ustalaniu składu będzie mógł wziąć pod uwagę powracających po kontuzjach Mousę Dembele, Clinta Dempsey'a i Bryana Ruiza.
O ligowe punkty Liverpool rywalizował z Fulham 58-krotnie. 27 meczów wygrał, 13 zremisował i 8 przegrał.
W zeszłym sezonie Czerwonym udało się pokonać drużynę z Londynu dwukrotnie. Kibicom szczególnie utkwił w pamięci wygrany 5-2 mecz na Craven Cottage. Było to najbardziej okazałe zwycięstwo Liverpoolu w historii rywalizacji z Fulham na stadionie rywala.
W wyśmienitej formie znajdował się wówczas Maxi Rodriguez, który zdobył trzy bramki. Argentyńczyk skompletował drugiego hattricka w trzech kolejnych meczach Premier League. Pokonał Marka Schwarzera w pierwszej, siódmej i siedemdziesiątej minucie meczu.
Również dla Jamiego Carraghera był to szczególny mecz. Anglik wystąpił wtedy w koszulce Liverpoolu po raz 666. Podobnie jak jutrzejszy pojedynek, tamto spotkanie zostało rozegrane w poniedziałek o godzinie 21:00. Różna była tylko data - 9 maja 2011 roku.
Od tamtego czasu Fulham podejmował ligowych rywali na Craven Cottage ośmiokrotnie - 3 razy przegrał, 4 razy remisował i wygrał tylko raz.
Podopieczni Kenny'ego Dalglisha prezentują solidną formę. Nie doznali goryczy porażki w ostatnich 11 meczach rozgrywanych na różnych frontach. Nie można jednak napisać, że kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Tryumfy przeplatają remisami, co odbija się na liczbie punktów zdobytych przez Liverpool w Premier League. W ostatnich sześciu ligowych meczach Czerwoni zgarnęli 10 oczek. Na ten wynik złożyły się 4 remisy i 2 zwycięstwa.
Dużo gorzej spisuje się Fulham. W świetle innych rezultatów Wieśniaków, podział punktów z Arsenalem na Emirates sprzed tygodnia trzeba określić mianem rewelacyjnego. Ostatnie sześć ligowych meczów to dla podopiecznych Martina Jola trzy porażki, jedno zwycięstwo i dwa remisy.
Cele, które menadżerowie obydwu klubów stawiają przed swoimi piłkarzami diametralnie się różnią. Podczas gdy drużyna Kenny'ego Dalglisha skupia się na zajęciu miejsca premiowanego awansem do Ligi Mistrzów, gracze Fulham mierzą w pewne utrzymanie klubu w Premier League.
Prawdopodobne składy:
Fulham: Schwarzer, Baird, Hughes, Hangeland, Riise, Duff*, Etuhu, Murphy, Dempsey, Dembele, Zamora
Liverpool: Reina, Johnson, Skrtel, Agger, Enrique, Kuyt, Spearing, Adam, Maxi Rodriguez, Bellamy, Suarez
Sędzia: Kevin Friend
* Występ Irlandczyka nie jest pewny.
Komentarze (7)