KD o Gerrardzie, Jonjo i QPR
Kenny Dalglish przyznał dzisiaj, że przed sobotnim meczem z Queens Park Rangers w drużynie nie ma żadnych nowych kontuzji. Boss doradził również zawodnikom, aby zapomnieli o frustracji po przegranym meczu z Fulham.
Dalglish zachował zdrowe podejście po porażce 0:1 na Craven Cottage, pomimo że w meczu z QPR nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego za kartki Jaya Spearinga oraz Lucas Leivy, który z powodu kontuzji nie zagra do końca sezonu.
Dalglish potwierdził również, że Steven Gerrard jest na dobrej drodze w swojej rehabilitacji, związanej z infekcją kostki, ale kapitan nie znajdzie się w składzie na mecz z drużyną Neila Warnocka.
Manager przyznał, że the Reds byli rozczarowani po porażce z Fulham, która zakończyła serię 11 kolejnych meczów bez przegranej, ale zaznaczył, że drużyna pozostaje pewna siebie.
- Jesteśmy rozczarowani, że nie wygraliśmy meczu - powiedział Dalglish na pomeczowej konferencji prasowej w Melwood - musimy się z tym pogodzić. Nie daliśmy się ponieść, gdy notowaliśmy kolejne mecze bez porażki, tak więc z drugiej strony nie popadniemy w depresję.
- Jeśli w zeszłym tygodniu mówiliśmy, że remisy nie są tym, co spełnia nasze standardy, to z pewnością przegrywanie 0:1 z Fulham, z całym szacunkiem, również nie jest tym, co spełnia nasze standardy.
- Chcieliśmy przywieźć stamtąd trzy punkty, ale tego nie zrobiliśmy, więc musimy zachować wiarę i robić to, co robimy najlepiej.
- Tak jak mówiliśmy, tylko od nas zależy, czy zaczniemy wykorzystywać okazje, które sobie stwarzamy.
Beniaminek z QPR to następny przeciwnik Liverpoolu. Mecz odbędzie się w sobotę na Anfield.
Londyńczycy są na 12 miejscu w Barclays Premier League i zdobyli 16 punktów w pierwszych 14 meczach sezonu, a Dalglish był pod wrażeniem sposobu, w jaki radzą sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
- Uważam, że trójka drużyn, które awansowały, radzi sobie bardzo dobrze. QPR zagrali dobry mecz z Manchesterem City na Loftus Road i mieli pecha, że nie wygrali, tak więc jeśli potrafią dobrze grać przeciwko drużynom z czołówki, to jestem pewien, że będą próbować robić to samo, gdy przyjadą na Anfield. Wszystko, co możemy zrobić, to spróbować zagrać przeciwko nim najlepiej jak potrafimy.
- Źle zaczęli sezon na własnym stadionie i przegrali pierwszy mecz 4:0 z Boltonem. Potem przyszedł nowy właścicieli, Neil dostał trochę pieniędzy do wydania i wydał je dobrze, co pomogło im w poprawie gry.
Dalglish zażartował:
- Przed kamerami i mikrofonami Neil jest taki sam, jak bez nich, aczkolwiek nie lubi, gdy są za daleko. Myślę, że sprawiają mu pewną przyjemność!
- Ma dobry charakter, to wspaniale, że QPR są w Premier League i fantastyczne dla nich było to, że awansowali jako mistrzowie.
- Radzi sobie świetnie, pomimo że zanotowali zły start to w dobry sposób wydał pieniądze, otrzymane od nowego właściciela i drużyna zaczęła grać lepiej. Są groźną drużyną, to wspaniale dla niego i myślę, że jest zadowolony z siebie. Nie mogę się doczekać, gdy po meczu wypiję z nim drinka.
Dalglish twierdzi, że Jonjo Shelvey może się pokazać w pierwszej drużynie, jeśli będzie taka potrzeba.
19-latek został odwołany z wypożyczenia do Blackpool w związku z kontuzją Lucasa i wcześniej w tym tygodniu strzelił dwie bramki w towarzyskim meczu drużyny rezerw z Wigan.
- Ściągneliśmy go z powrotem z Blackpool, gdzie zanotował kilka naprawdę dobrych występów - powiedział Dalglish - w meczu rezerw z Wigan zagrał godzinę i strzelił dwukrotnie.
- Wiemy na co stać Jonjo, a pobyt w Blackpool był dla niego dobrym doświadczeniem. Jeśli wszyscy zawodnicy dojdą do sprawności oraz przestaną pauzować za kartki, wówczas może wypożyczymy go ponownie, ale kiedy tutaj jest i wiemy co potrafi, może dostać szansę w pierwszej drużynie, tak jak w zeszłym sezonie, kiedy w wielu meczach wchodził z ławki.
Komentarze (13)
Wg mnie środek Henderson i Gerrard byłby genialny :)
Kenny cały czas mówi, że Steven wróci jak będzie gotowy, więc o jakim przekładaniu tu mowa?
Chciałbym, żeby Jonjo zagrał choć z 20 min w sobotę.
PS - Bardzo proszę o aktywowanie konta na forum :)
P.S. - Bardzo proszę o aktywację konta na forum.
Niech on wróci...
gerrard jest stary ja bym go sprzedal do anzy napewno dadza 30 baniek
jedno zyczenie na swieta: wracaj rafa zakochalem sie w liverpoolu przez ciebie i tak nigdy juz nie baeda grac