Kartka z historii
Michael Owen może stać się najlepszym napastnikiem Liverpoolu wszech czasów – powiedział we wtorek Phil Thompson pełniący w zastępstwie funkcję menadżera.
Jeżeli angielski napastnik, który w tym tygodniu skończy 22 lata strzeli bramkę przeciwko Fulham w Premier League, dołączy on do słynnej listy zawodników Liverpoolu, którzy zdobyli dla klubu 100 lub więcej bramek. Temat ten poruszono wczoraj po południu.
- Michael z pewnością może poszczycić się wspaniałą serią, ale wolałbym myśleć o nim jak o chłopaku, który może rozwinąć się jeszcze bardziej. Miejmy nadzieje, że stanie się najlepszym napastnikiem, jakiego kiedykolwiek mieliśmy – powiedział Thompson na konferencji prasowej.
- Nadal jest jeszcze tak młody i niedoświadczony, że lepiej trzymać rękę na pulsie.
- To naprawdę nie ma znaczenia, kiedy uda mu się zdobyć swojego setnego gola. Michael z pewnością nie będzie zmartwiony, jeśli nie stanie się to jutro.
Zdobycie setnego gola ustawi Owena obok byłych centurionów Liverpoolu takich jak Jack Balmer, Billy Liddell, Ian St John, Roger Hunt, Kevin Keegan, Kenny Dalglish, John Barnes, Robbie Fowler i Ian Rush.
- Myślę, że tak długo, jak będzie ciężko pracował i trzymał głowę nisko – nie mam wątpliwości, że tak się stanie, ponieważ jest on rozsądny – zdecydowanie znajdzie się w tym gronie – dodał Thompson, który zajmuje się Liverpoolem pod nieobecność menadżera Gerarda Houlliera, który odzyskuje siły po nagłej operacji serca, którą przeszedł w październiku.
- W tym klubie było kilku fantastycznych napastników i Michael Owen nie musi szukać wzorca gdzie indziej.
- Bardzo ciężko pracował, żeby znaleźć się tu, gdzie jest i z pewnością posiada umiejętności, których nie mieli zawodnicy w przeszłości.
- Jestem pewny, że chciałby również posiadać te umiejętności, którymi szczycili się oni, Michael jednak, dzierżący status gwiazdy o światowej renomie radzi sobie sam znakomicie.
Owen jest na dobrej drodze do pobicia swojego rekordu 24 bramek strzelonych w całym sezonie, trafiając do tej pory 20 razy. Jego osiągnięcie nie ustępuje najlepszym wynikom, jakie uzyskali wielcy napastnicy w przeszłości.
W klubowej dziewiątce najlepszych strzelców, Keegan w połowie lat 70. rozegrał 321 meczów zdobywając sto goli.
Następny w kolejce John Barnes ma na swoim koncie 403 mecze i 106 goli zdobytych w ciągu dekady na Anfield, a St John 118 bramek w 423 występach.
Na szczycie listy, ale nadal w perspektywie Owena znajduje się Rush, który strzelił niesamowite 337 goli w 646 meczach rozegranych dla klubu.
13 grudnia 2001
Komentarze (3)
Dzięki Air;-)
Tak jak moi poprzednicy mam wielki sentyment do tego piłkarza (i w ogóle do drużyny z tamtych lat 1998 - 2002) i żałuję, że odszedł i że jego kariera potoczyła się właśnie w taki sposób.
Mimo wszystko wciąż jest to mój ulubiony piłkarz niestety z wiadomych przyczyn nie potrafię mu kibicować gdy już znajdzie się na boisku.