Aldo o Downingu, obronie i Carrollu
Jestem przekonany, że następny mecz na Villa Park przeciwko Aston Villi będzie idealny momentem dla Stuarta do przełamania niemocy strzeleckiej i udowodnienia swojej wartości.
Nasz skrzydłowy ma wyjątkowego pecha w tym sezonie. Nie udało mu się jeszcze ani strzelić bramki, ani wykreować dogodnej sytuacji dla kolegów z drużyny.
Najlepsze 45 minut Stuarta miało miejsce w pierwszej połowie spotkania z QPR.
Dodatkową motywacją dla niego będzie gra przeciwko swojemu byłemu zespołowi, co wyraźnie wskazuje na niego jako potencjalnego strzelca - uczynił to zresztą w maju tego roku na Villa Park przeciwko Liverpoolowi.
Forma Aston Villi w meczach u siebie nie powala. Oglądałem ich starcie z MU i mogę powiedzieć, że grali przeciętnie.
Pojedziemy tam pewni siebie i wrócimy z trzema punktami.
Oczywiście, będziemy musieli trochę poprawić grę z przodu, lecz nie musimy na szczęście martwić się zabezpieczeniem bramki. W tym aspekcie wyglądamy bardzo dobrze.
Mamy najlepszy blok defensywny w lidze, tracąc tylko 13 bramek w 15 meczach, w tym 4 z Tottenhamem.
W tej chwili, Martin Skrtel jest w swojej najlepszej formie od momentu przybycia na Anfield, a Daniel Agger także prezentuje wysoki poziom. Z Carrą na ławce i potencjałem Coatesa można spokojnie powiedzieć, że w tej kwestii nie mamy powodów do obaw.
Po niedzielnym spotkaniu, zobaczyłem Jamiego w typowej dla niego sytuacji. Razem z trenerem od przygotowania fizycznego wszedł na murawę w celu przeprowadzenia krótkiego treningu.
Pozostawanie w cieniu jest dla niego bardzo trudną sprawą, lecz w tym momencie nie ma innego wyjścia.
Carra musi być cierpliwy. Jestem pewien, że gdy nadarzy się dobra okazja, Jamie jej nie odpuści.
Powracając do sytuacji w naszej ofensywie, mogę stwierdzić, że nadszedł najwyższy czas na to, żeby Andy pokazał pełnię swoich możliwości.
Przed nami sporo meczów przed świętami i w styczniu - dlatego Carroll powinien zacząć należycie wypełniać swoje zadania.
Nie ma co się dziwić brakiem Andy'ego w pierwszej jedenastce na mecz z QPR po tym, co zobaczylśimy w jego wykonaniu przeciwko Fulham.
Carroll musi skupić się na treningu i spróbować powrócić do dawnej formy strzeleckiej.
Jego okres aklimatyzacyjny już minął i musi on zacząć spełniać oczekiwania fanów - tak to już jest na Anfield.
Wszyscy wierzymy w jego umiejętności, kibice cały czas będą go wspierać.
Jedyne, czego od niego oczekujemy, to powrotu do jego regularnej formy. Mam nadzieję, że Andy podoła temu wyzwaniu.
John Aldridge
Komentarze (2)