Czerwoni dają radość dzieciom
Zawodnicy Liverpoolu wraz ze sztabem trenerskim rozpoczęli tydzień przedświąteczną wizytę w szpitalu Alder Hey, dając wielką radość małym, niekiedy ciężko chorym pacjentom.
Wydawałoby się, że przed Boxing Day, który zbliża się wielkimi krokami The Reds skupią się wyłącznie na ciężkich treningach.
Piłkarze odwiedzili najmłodszych, przed którymi perspektywa spędzenia Świąt Bożego Narodzenia w szpitalnych łóżkach. Nasi gracze chętnie pozowali do zdjęć, rozdawali autografy a także oczywiście nie zapomnieli o podarunkach dla dzieci, co zostało przyjęte z wielkim aplauzem.
- Jesteśmy tu dziś, ponieważ jest to Nasz obowiązek wobec całej społeczności Liverpoolu. To przykre, że te osoby w tym okresie muszą spędzać czas w szpitalu a zwłaszcza dzieci - mówi Kenny Dalglish.
- Nasz przyjazd do Alder Hey stał się pewną tradycją klubu, więc nikogo nie mogło zabraknąć. Dla piłkarzy to wspaniała sprawa być tutaj i dać tym dzieciom tak wiele radości.
- Ci najmłodsi nie wiedzieli nawet kim jesteśmy - zażartował Kenny.
- Mamy nadzieję, że dzięki naszym odwiedzinom te Święta będą dla tych maluchów weselsze. Takie wizyty w szpitalu w tym celu przepełniają wewnętrzną radością zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Pielęgniarki wspaniale wywiązują się ze swoich obowiązków nie tylko tutaj, ale i w innych szpitalach.
- Jesteśmy wdzięczni personelowi medycznemu za opiekę i sympatię, jaką wykazują w stosunku do najmłodszych - podsumował boss.
Poniżej zdjęcia z wizyty Liverpoolu w szpitalu Alder Hey.
Komentarze (5)
Jedno zastrzeżenie - Spearnig niech lepiej nie straszy dzieci.