Spearing: Jestem gotów na walkę
Jay Spearing jest zdeterminowany by spełnić swoje marzenie i udowodnić, że może być zawodnikiem wyjściowej jedenastki Liverpoolu. Dynamiczny pomocnik był stale wybierany do składu przez Kenny’ego Dalglisha odkąd Szkot przejął klub w styczniu.
Czerwona kartka, którą otrzymał w pierwszym jego występie w tym sezonie, nie zatrzymała Spearinga w udowodnianiu Dalglishowi, iż ma on do dyspozycji jeszcze wielu świetnych zawodników na środek pola, pomimo poważnej kontuzji Lucasa.
- Kenny dał mi dużo pewności siebie i pozwolił mi wierzyć w to, że miejscowi młodzi chłopcy, tacy jak ja, otrzymają swoje szanse. Jednak zależy to również ode mnie i tego, ile od siebie daję. Robimy wiele rzeczy na treningach, których ludzie nie mają szansy zobaczyć.
- Klub, w którym jestem, jest znany na całym świecie, właściciele, którzy tu przyszli pokazali, że mają zamiar wspierać menedżera. Możliwość gry dla tak wielkiego klubu zawsze będzie przyciągała wspaniałe nazwiska.
- Od zawsze marzyłem o regularnej grze w pierwszym zespole. Moim obowiązkiem jest udowodnienie menedżerowi, że gdy zostanie otwarte okienko transferowe i otrzyma on pieniądze na zakupy, to spoglądając na moją pozycję będzie mógł stwierdzić: „tutaj nikogo nie trzeba kupować, jesteśmy na tej pozycji wystarczająco silni.”
- W taki sposób zostałem wychowany i wiem, że nie dostaje się wiele od życia, jeżeli się ciężko nie pracuje. Mój tata powiedział mi, żebym korzystał z każdego dnia i udowadniał każdego dnia, że jestem lepszym zawodnikiem niż wczoraj. Dla mnie jedynym sposobem na dostanie się do składu była ciężka praca na treningach, niekoniecznie po to, by pokazać, że jestem od kogoś lepszy, ale żeby udowodnić, że mogę konkurować z innymi i pokazać, że jestem gotów na walkę.
Komentarze (3)