Zapowiedź meczu
Już w najbliższą niedzielę Liverpool, w ramach 16 kolejki Premier League, zawita do Birmingham, gdzie stawi czoła tamtejszej Aston Villi. W ostatniej kolejce sezonu 2010/11 The Reds przegrali na Villa Park 1-0. Czy nadeszła chwila rewanżu?
Mecze pomiędzy Aston Villą i Liverpoolem mają bardzo bogatą, ponad stuletnią historię sięgającą schyłku XIX wieku. Niedzielne spotkanie będzie już 173 ligowym pojedynkiem pomiędzy oboma zespołami, w których Liverpool odniósł 81 zwycięstw, 53 razy schodził z boiska pokonany a w 31 wypadkach mecz kończył się podziałem punktów.
Latem tego roku (już można powiedzieć że stało się to świecką tradycją) w Aston Villi ponownie doszło do sporych zmian. Schorowanego Gerarda Houlliera na stanowisku menadżera The Villans zastąpił Alex McLeish. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że poprzednim pracodawcą Szkota było zdegradowane Birmingham City czyli lokalny rywal The Villans. Swoim zachowaniem McLeish nie tylko rozwścieczył kibiców The Blues ale też nie zjednał sobie sympatyków swojego nowego klubu. Do szeregu zmian doszło również w kadrze „Claret & Blue” – po kasowych transferach Garetha Barry’ego i Jamesa Milnera do Manchesteru City Randy Lerner zbił fortunę na transferach kolejnych reprezentantów Anglii – Stewarta Downinga do Liverpoolu i Ashleya Younga do Manchesteru United. Ubytki te wcale nie odbiły się negatywnie na grze The Villans: piłkarze kupieni w letnim okienku transferowym spełniają pokładane w nich nadzieje a Aston Villa zajmuje 9 miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 19 punktów po 15 meczach.
W poprzedniej kolejce oba zespoły odniosły – można to śmiało powiedzieć – przełomowe zwycięstwa. Aston Villa wygrała pierwszy wyjazdowy mecz w tym roku, pokonując na Reebok Stadium ostatni w tabeli Bolton Wanderers 1-2. Liverpool z kolei przerwał passę czterech kolejnych remisów na Anfield wygrywając 1-0 z Queens Park Rangers.
W Liverpoolu wszyscy wyczekują pierwszego gola w nowych barwach Stewarta Downinga. Ironią losu jest fakt, że Anglik swoją ostatnią bramkę zdobył jeszcze w barwach Aston Villi właśnie w meczu z … Liverpoolem.
Menedżer gospodarzy, Alex McLeish na pewno nie będzie mógł skorzystać z usług Shaya Givena i Erika Lichaja, którzy są kontuzjowani, oraz Gabriela Agbonlahora, którego czeka zawieszenie z powodu przekroczenia limitu kartek. W Liverpoolu nie zobaczymy kontuzjowanych Lucasa Leivy, Stevena Gerrarda, Jacka Robinsona i pauzującego za czerwoną kartkę Jaya Spearinga.
Sędzią zawodów będzie Pan Peter Walton. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę o 15.05 a transmisję ze tego spotkania przeprowadzi Canal + Sport.
Komentarze (0)