Bent o rywalizacji z Liverpoolem
Darren Bent powiedział, że nie będzie miał pretensji do fanów Liverpoolu, jeśli będą mu wypominać jedną z najdziwniejszych bramek w ostatnich latach, którą Anglik strzelił The Reds w barwach Sunderlandu.
W październiku 2009 roku w meczu na stadionie Czarnych Kotów, Bent uderzył na bramkę z kilkunastu metrów, jednakże futbolówka odbiła się od plażowej piłki wrzuconej na boisko przez kibiców i kompletnie myląc Reine wpadła do bramki.
Liverpool przegrał tamto spotkanie 0-1.
Bent dodał, że Sunderland zasłużył wtedy na zwycięstwo, mimo strzelonej bramki w tak niecodziennych okolicznościach.
- Kibice mówili wtedy tylko i wyłącznie o golu, ponieważ padł w doprawdy niezwykłych okolicznościach.
- Tak naprawdę byliśmy lepszym zespołem tamtego dnia. Stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji, trafialiśmy w słupek, albo świetnie interweniował Pepe.
- Miałem na przestrzeni ostatnich lat kilka dobrych spotkań przeciwko Liverpoolowi. Trafiłem 2 razy w barwach Sunderlandu w zeszłorocznym meczu na Anfield, kiedy padł remis 2-2. Grałem też w spotkaniu kończącym ostatni sezon. Jeśli sprawy pójdą po naszej myśli, ponownie ich pokonamy - podsumował reprezentant Anglii.
Komentarze (4)