Shelvey pragnie regularnej gry
Po pierwszym występie w wyjściowej jedenastce Liverpoolu FC w sezonie, Jonjo Shelvey ma szczerą nadzieję pozostać ważnym ogniwem zespołu w planach Kenny'ego Dalglisha.
Młody pomocnik został powołany do kadry na mecz z Aston Villą w niedzielę po serii imponujących występów podczas wypożyczenia do Blackpool.
Dzięki niedzielnej grze na wysokim poziomie spełnił pokładane w nim nadzieje menedżera The Reds.
Czas spędzony na Bloomfield Road dodał mu pewności siebie i doświadczenia. Obecnie Shelvey planuje dalej ciężko pracować i stać się kimś więcej niż tylko obiecującym młodzikiem.
- Dobrze było dostać motywację do gry, chciałbym zacząć zwracać zainwestowane we mnie zaufanie i mam nadzieję, że jestem wart powtórnego występu przy najbliższej okazji - powiedział Jonjo.
- Kenny naprawdę mi ufa, za co jestem mu wdzięczny, ale czułem, że zasłużyłem na szansę występu od pierwszej minuty.
- Teraz udało mi się to osiągnąć i wykorzystałem okazję. Kenny powiedział, że dobrze się spisałem, więc mam nadzieję na ponowną grę w środę.
- Bez wątpienia to duże wyzwanie, zwłaszcza w obliczu tylu zawodników światowej klasy w klubie.
- Muszę po prostu poprawiać swoją grę z dnia na dzień i dawać z siebie maksimum możliwości, liczę na to, że to wystarczy.
- Wydaje mi się, że jestem o wiele bardziej pewny siebie, gdy gram na boisku, a zawdzięczam to miesiącom spędzonym w Blackpool - powiedział na temat swojego wypożyczenia.
- Zapytałem Kenny'ego czy mógłbym odejść na jakiś czas, by zyskać okazję do gry w kilku meczach. Zgodził się, a potem obserwował parę moich występów dla Blackpool, w których, swoją drogą, nie zaprezentowałem się najlepiej.
- Cieszyłem sę czasem spędzonym w Blackpool. Otrzymałem wiarę w siebie, dzięki której mogę na nowo walczyć o pozycję w Liverpoolu.
- Nie ma nic gorszego, niż regularny trening podczas całego tygodnia i brak gry w weekend. Nie chciałem wrócić, by zasilić rezerwy.
- Mam niemal 20 lat, pragnę gry, a żadna gra nie może się równać z tą dla Liverpoolu FC.
Dalglish był zachwycony występem Jonjo na Villa Park.
- Spisał się bardzo dobrze. Musiał się nieco denerwować, ale szybko się przystosował. W zeszłym roku, gdy wchodził na boisko jako rezerwowy, również prędko się odnajdywał - powiedział Kenny.
- Jego tymczasowe odejście do Blackpool było naturalnym procesem rozwoju jego jako gracza. Mógł przekonać się jak to jest, być kimś więcej niż rezerwowym.
- Pokazywał się tam od niezłej strony, więc stwierdziliśmy, że dobrze byłoby sprowadzić go z powrotem.
Komentarze (10)
Chłopak jest bardzo młody, a zapowiada się na wielkiego piłkarza, tylko wszystko zależy od tego, czy będzie dostawał odpowiednią ilość meczy od pierwszej minuty. Takiego talentu nie można zmarnować i to za 1,7 mln.
Prosiłem o zmianę serwera na który wrzucany jest skrót meczu.
Dziękuje za zmianę i mam pytanie, czy jak zapomnę pobrać skrótu a pojawi się następny to czy gdzieś jeszcze mogę znaleźć link do poprzedniego skrótu?
Pozdro i WŚ wszystkim