Liverpool znów zawodzi na Anfield
The Reds zremisowali w meczu 18. kolejki Premier League przeciwko Blackburn Rovers. Gospodarze zdołali odrobić straty po pierwszej połowie, a na listę strzelców wpisał się Maxi, jednak pomimo znakomitych okazji w końcówce spotkania, po raz 7. w tym sezonie zdobyli zaledwie jeden punkt.
Wkrótce pomeczowe wypowiedzi, statystyki i multimedia. Zostańcie z nami!
Komentarze (108)
68 % 32
22sytuacje5
6strzaly2
16niecelne3
9 rozne2
1 GOLE 1
TO SA JAJA !
Liverpool0:0Swansea City - beniaminek
Liverpool1:1Blackburn Rovers - ostatnia drużyna w tabeli
jedziemy panowie ;)
Ehh... LIVERPOOL!!!
to wszystko prawda, ale nie można się tym co tydzień tłumaczyć, w końcu bramka ma powyżej 8 metrów i można strzelić tak, że nawet bramkarz grający mecz życia nie obroni !
A miały być takie wspaniałe i radosne święta.
kolejny słaby mecz pod względem skuteczności, Caroll ciągle nie potrafi strzelić bramki...
znowu remis na Anfield...
jak tak dalej pójdzie to o Top 4 możemy zapomnieć...:(
gdzieś wyczytałem że bramkarz gości mecz życia ?? w którym momencie ! sami sobie jesteśmy winni !! 0 powtarzam 0 jakiejkolwiek ambicji widziałem dzisiaj na boisku !
Czasami w tym meczu miałem ochote wyłączyć komputer no bo kurwa tak wolno już się nie da grać.
- Nie mamy środka.
Może czas na zmiane ustawienia?
Nie chce juz sluchac, dobrze grali... bla bla bla
Oni maja strzelac zarazem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ala Van Persie by sie przydal w skladzie :/
Ktoś w klubie powinien pomyśleć o zatrudnieniu szamana, niewiele opcji już nam pozostało.
Jedyny plus powrót Gerro do składu;) miał okazję przy pierwszym kontakcie z piłką ładnie wrzucił... ale widać że się bał jeszcze ryzykować...
Wolałbym żebyśmy grali cały sezon z Manchesterami i Chelsea niż bezpańsko gubili punkty z cieniasami!!!
Czytając komentarze, widzę że NASZ klub ma zbyt wielu sezonowców. Mam do nich prośbę. Zacznijcie kibicować mułom.
Myślę, że KK powinien kupić skrzynkę piwa usiąść z chłopakami w szatni i porozmawiać. Problem ze strzelaniem goli nie polega na braku umiejętności, tylko siedzi w głowach piłkarzy. Ciąży na nich coraz większa presja.
Downing grał źle, odpoczął trochę i już zaczął lepiej pykać. To samo trzeba chyba zrobić z Adamem i Suarezem (swoją drogą i tak będzie zawieszony). Bellamy powinien wejść nieco wcześniej.
No nic, trzeba grać dalej, jest lepiej, niż na półmetku poprzedniego sezonu, ale limit pecha mam nadzieję już się kończy i poprosiłbym trochę szczęścia dla naszych piłkarzy.
Szkoda gadać, remis jak porażka :(
Moze dlatego ze nasze strzaly nie sa "nie do obrony". Tak naprawde mozna miec pretesje tylko do siebie...
Gerrard alej jest wielki i to cieszy. Niestety Keny sprowadzil do klubu pilkarzy srednich i tak wlasnie gramy.
Adam - dobre podanie, ale na tle Gerrarda jest poprostu nijaki. Brak pomyslu, strzalu i jakiejkolwiek finezji.
Dowling, Hendo, Bellamy, Maxi, Kuyt, Carroll i jeszce paru sa to pilkarze sredni. Nie sadze zeby na nich dalo sie zdobyc mistrzostwo, albo top 4. Z calym szacunkiem do Kuyta i Bellamiego bo sie staraja.
Do kontuzji Lucasa dawaliśmy radę!.
Gramy zbyt bojaźliwie, nie potrafimy narzucić własnego stylu gry. Atakujemy czasem 3-4 zawodnikami, co jest niedopuszczalne. Ile to już razy każdy powtarzał jak mantrę słowa ,,Luis jest osamotniony w ataku''. To przecież oczywiste. Schodzi na obie flanki, by przytrzymać piłkę i poczekać na partnerów, którymi zazwyczaj są obaj skrzydłowi po przeciwległych stronach boiska. W polu karnym przez to zbyt często nie ma nikogo. Po drugie, gramy za wolno. Wszystkie ataki są budowane w żółwim tempie, stąd grając ze słabeuszami, są oni w stanie ustawić szczelną obronę, zmuszając nasz zespół do ewentualnych wrzutek w pole karne. A przecież tego chcą nasi przeciwnicy! To z pewnością nie jest dobra koncepcja. Pisanie o bramkarzach rywali też powinno być powściągliwe. Czy to ze Swansea, czy z Norwich, czy nawet z osłabionym City, LFC dopiero w ostatnich minutach rozpaczliwie rzucało się do huraganowych ataków, a przyjezdni stawiali autobus na piątym metrze od swej bramki. Z Norwich czy Swansea graliśmy przez cały mecz bardzo słabo, bez werwy. Dlatego ten swoisty pech powinien być uciszany.
To też wynika z tego, jakimi piłkarzami dysponujemy. Brakuje błysku, kreatywności. Jordan Henderson to jest typowy zadaniowiec. Nie podejmuje ryzyka, asekuruje linię pomocy. Stąd Kenny go nie ściąga praktycznie w żadnym meczu. A przecież potrzebujemy odważnych decyzji. Skrzydłowi nie robią różnicy, choć na plus zasługuje ostatnia postawa Craiga Bellamiego. Naszymi najlepszymi zawodnikami przez ostatni czas są boczni obrońcy, którzy mają miejsce spowodowane długimi pozycyjnymi atakami, by się podłączyć i zakończyć rajd wrzutką. Akcje przez nas są przeprowadzane całkowicie schematycznie, więc trzeba przewartościować nasze cele na sezon. Albo dokonać małej rewolucji, bo w ten sposób znajdujemy się na równi pochyłej. Każdy ma własny punkt widzenia, a to jest mój. Szanujmy swoje zdanie, by prowadziło to do kulturalnej dyskusji. Pozdrowienia i trzymajmy kciuki, bo przecież po burzy zawsze wychodzi słońce.
Prawdę mówiąc to nie zasługujemy na grę w LM.
To już jest koszmar Kenny może jest dobrym trenerem ale to nie to nie sie w końcu skończy kupowanie piłkarze typu charlie adam czy Henderson bo na tyle transferów to tylko Enrique mi się podoba ;/
Trzeba z tym skończyć niech zarząd weźmie sprawę w swoje ręce...
You'll Never Walk Alone..!
Sorki za span przez przypadek enter wcisnąłem...
Uspokój się . Każdy ma odmienne zdanie , może dla kogoś Enrique zagrał dobry mecz .