SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1285

Problem jest bardzo poważny


Od tygodni żartowaliśmy z braku bezwzględności pod bramką przeciwnika, uśmiechaliśmy się na wspomnienie wybitnych występów bramkarzy i wzruszaliśmy ramionami słysząc o straconych punktach w fortecy o nazwie Anfield.

Nie po poniedziałkowym meczu. Nie po tym jak Blackburn, podobnie jak Norwich City, Swansea, Sunderland, Manchester City i Manchester United, zostało kolejnym zespołem, które uciekło z Anfield zabierając nam jeden punkt.

Sprawa nie jest już zabawna. Teraz stała się ona poważnym problemem, ponieważ nadzieje na powrót do wielkiej czwórki zostały narażone na szwank przez naszą nieumiejętność wykańczania akcji.

Mówię to jako napastnik, który w akcie desperacji rwał sobie włosy z głowy.

Opuszczając w Boxing Day Anfield byłem przygnębiony tak, jakbyśmy przegrali u siebie z Manchesterem United.

Nie możemy wciąż obwiniać braku szczęścia czy świetnych bramkarzy, sami musimy szybko rozwiązać problem. Dziwne jest to, iż posiadamy napastników, potrafiących zdobywać gole.

Niestety nie roibą oni tego wystarczająco często i dotyczy to również Luisa Suareza.

Miał za sobą trudne mecze po tym, jak FA ogłosiła swoją decyzję, ale przeciwko Blackburn strzelał na sześć razy i przy każdej okazji piłka nie leciała w światło bramki.

Polegamy na defensywie, ponieważ jesteśmy w stanie zdobyć zaledwie jedną bramkę w każdym meczu. Składanie takiego ciężaru na barkach obrońców nie jest uczciwe.

Oznacza to, że jeśli nie zachowamy się odpowiednio przy rzucie rożnym, tak jak w Boxing Day, stajemy przed problemem niemal nie do pokonania. Nie powinniśmy mówić tego, kiedy przeciwnikiem jest czerwona latarnia Premier League.

Każdego kibica przychodzącego na Anfield cieszy styl gry prezentowany przez drużynę.

Jesteśmy lata świetlne przed tym, co pokazywaliśmy za kadencji Roya Hodgsona i Kenny'emu Dalglishowi należą się za to słowa uznania.

Oglądamy dobre podania, ustawianie się na pozycjach i ogromną liczbę sytuacji bramkowych.

Teraz Kenny musi popracować nad zestawieniem piłkarzy, którzy pozwolą nam na zdobywanie goli adekwatne do posiadania piłki.

Jeśli Luis Suarez nie będzie mógł wystąpić w ośmiu spotkaniach, pojawi się konieczność wydobycia wszystkiego co najlepsze z Andy'ego Carrolla.

Konieczna będzie pomoc Dirkowi Kuytowi w odzyskaniu pewności pod bramką przeciwnika, którą demonstrował w ubiegłym sezonie. Pomocnicy znów muszą wpisywać się na listę strzelców.

Jestem pewien, że nasz skład jest wystarczający, by odesłać z kwitkiem każdego rywala przybywającego na Anfield, ale konieczne jest do tego znalezienie drogi do siatki.

Jeśli ma odnaleźć ją jeden człowiek, jest nim nie kto inny jak Kenny Dalglish.

John Aldridge

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Dickson 28.12.2011 10:44 #
W końcu Luisowi się oberwało i słusznie, ponieważ od kilku meczy za dużo kombinuje pod bramką rywali. Jeśli już zostanie zawieszony (oby nie) to wierzę że Dirk się przełamie i nie odda miejsca do końca sezonu tworząc atak z Suarezem gdy ten powróc z banicjii.
Czosnek 28.12.2011 12:22 #
Transfer napastnika wykluczyl by z gry Carrolla ,Kuyt ,lub Maxiego

Pozostałe aktualności

Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com