Remis po pierwszej części gry
Liverpool na własnym terenie remisuje do przerwy z zespołem Srok 1-1 pomimo tego, że goście nie oddali żadnego celnego strzału. The Reds musieli odrabiać straty po samobójczym trafieniu Daniela Aggera w 25. minucie i na szczęście udało się to już chwilę później, po bramce zdobytej przez Craiga Bellamy'ego. W trakcie gry w pierwszej części spotkania rozgrzewał się nasz kapitan, Steven Gerrard.
Komentarze (17)
Na plus Spearing, słabo Jordan. Downing strasznie przewidywalny, czy on zawsze musi schodzić do środka...?
Nie ma sie co oszukiwac... zmarnowane miejsce w druzynie LFC jak narazie.