Wywiad z fanem Man City
Danny Pugsley ze strony www.bitterandblue.com przedstawia punkt widzenia Manchesteru City przed wtorkowym spotkaniem na Etihad Stadium, gdzie lider Premier League podejmie Liverpool.
Jakie są odczucia fanów Man City w związku z naszym przyjazdem, szczególnie, że jest to pierwsze z trzech spotkań w tym miesiącu?
Dostaliśmy napięty terminarz spotkań i ciężko jest skupiać się na przyszłości, ale jest zagrożenie, że ten mecz zostanie przyćmiony przez spotkania Carling Cup (i mecz z United w ramach FA Cup), które przyjdą po tym spotkaniu. Wizyta Liverpoolu nigdy nie będzie łatwym meczem, jednak City, mając rekord 14 nieprzerwanych zwycięstw u siebie, sięgających jeszcze sezonu 2010/11, podejdzie do tego pewne siebie. Jest to także mecz, którego City nie może pozwolić sobie zlekceważyć, biorąc pod uwagę jak ciasno jest na szczycie tabeli, więc chociaż inne ważne spotkania przed nami, na tym meczu skupią całą swoją uwagą.
Jedna piosenka, którą zapewne usłyszymy?
Postawiłbym niezłe pieniądze na cokolwiek związanego z Mario Balotellim.
Gdzie przyjezdni fani mogą wybrać się na piwo?
Proponowałbym udać się gdzieś w pobliżu północnej części miasta.
Najlepsze i najgorsze rzeczy w wyjeździe na Etihad Stadium?
Jest to stadion, który zaczął wykorzystywać swój potencjał parę sezonów temu. Przez długi czas czuło się, że fani wciąż oswajali się z nowym otoczeniem (nie zapominajcie, że nie minęło nawet 10 lat, od kiedy opuścili Maine Road), ale atmosfera ciągle rosła i jest to fantastyczne miejsce do oglądania meczy. Tym niemniej trzeba mieć nadzieję, żeby nie padało, gdyż spacer do centrum może być wtedy długi i mokry.
Zawodnicy, których możemy się obawiać?
Jeśli chodzi o atak, City jest obdarzone licznymi możliwościami. Wiele będzie zależeć od tego, jak drużyna Manciniego poradzi sobie z zatłoczonym okresem spotkań świątecznych, a następnie z pojedynkiem z United w FA Cup oraz z meczami półfinałowymi w Carling Cup z waszym zespołem. Wiele sukcesów City zawdzięczamy jemu, ale innym zawodnikiem, jakiego warto obserwować jest Sergio Aguero, który jest obecnie w naprawdę dobrej formie.
A zawodnicy, których wy będziecie się obawiać?
W zakresie ataku byłby to Luis Suarez. Był dla nas zagrożeniem na Anfield, szczególnie dla Vincenta Kompany’ego, który wyglądał na tak pewnego siebie. Są pytania, jak skuteczny jest, kiedy strzela, ale z pewnością dostanie się w obszary, gdzie może stwarzać zagrożenie. Jednakże dla Liverpoolu wielką stratą jest brak Lucasa; był wspaniały w ostatnim spotkaniu i naprawdę miał swój udział w sukcesie pomocy Liverpoolu.
Co myślisz o pracy, jaką wykonał Roberto Mancini w City?
Moim zdaniem wykonał kawał dobrej roboty. Oczywiście, otrzymał fortunę do wydania, ale nie zmarnował pieniędzy na transferach i teraz stworzył drużynę taką, jaką chciał, a styl grania drużyny jest w tym sezonie bardziej ekspansywny. To pokazuje, że ma on wiarę i zaufanie do nich. Kwalifikacja do Ligi Mistrzów i wygrana w FA Cup, zgodnie z przewidywaniami, jest wciąż osiągnięciem i Mancini osiągnął na razie tyle, ile od niego oczekiwano. Teraz oczywiście musi pójść o krok dalej i udowodnić, że jest zdolny do osiągnięcia tytułu i sukcesu w Europie.
Myślisz, że Joe Hart i Pepe Reina będą dwoma najlepszymi bramkarzami Premier League?
Pewnie tak. Obaj byli konsekwentni przez ostatnie parę sezonów i ciężko jest znaleźć innego bramkarza, który dorównałby im w tym czasie.
Najlepszy sposób na pokonanie City?
Drużyny, które sprawiały City kłopot to te, które były w stanie wywrzeć presję w środku pola. City lubi podchodzić wysoko na boisku, z dużym naciskiem na opanowanie środka pola i wykorzystać posiadanie piłki na połowie przeciwnika. W większości, szczególnie na Etihad Stadium, byli zadowoleni będąc z tyłu i odzyskując piłkę, nie mając na celu atakować. To, co Liverpool osiągnął na Anfield, to nie tylko ograniczenie skuteczności City w środku pola-ograniczając ich możliwość stworzenia akcji - ale także efektywne wykorzystanie posiadania piłki. To sprawiło czasami kłopoty City i doprowadziło do zmniejszenia stworzonych szans i celnych strzałów.
Najlepsza i najgorsza rzecz w byciu fanem City?
Jeste przekonany, że nie różni się to niczym od bycia fanem innej drużyny, ale dzielenie się poczuciem tożsamości, historią i koleżeństwem z grupą kolegów jest wyjątkowe. Mimo sukcesu, który przyszedł (i będzie kontynuowany) nie było żadnej dostrzegalnej zmiany w nastawieniu kibiców – podczas gdy niewątpliwie cieszymy się dobrymi czasami, wciąż w pamięci są niezbyt obfite w sukcesy lata, więc nie zamierzamy wychylać się przed szereg. Biorąc pod uwagę okoliczności byłoby trochę nie na miejscu narzekać na żywot fana City, więc najlepiej będzie pozostawić to pytanie bez odpowiedzi.
Przewidywania?
Ciężki mecz, tak jak ostatni na Anfield, ale postawiłbym na City, żeby kontynuowali dobrą passę i wygrali 1:0 lub 2:1.
Komentarze (7)
Marna prowakacja.
Lekki hardcore ale wszystkie mecze wygramy YNWA!!!!!!