Kenny na temat selekcji zespołu
Kenny Dalglish ma dać kilku rezerwowym graczom szansę na zabłyśnięcie w wyjściowej jedenastce, gdy Oldham odwiedzi Anfield z okazji trzeciej rundy Pucharu Anglii w piątek wieczorem.
Szkot jest zdania, że główne rozgrywki pucharowe w angielskim futbolu były przedstawiane w niekorzystnym świetle w ostatniach latach. Polityka menedżera zakłada jednak, że na boiskach będą pojawiać się silne jedenastki niezależnie od przeciwników.
Oznacza to, że Dalglish może dokonać pewnych zmian przed wizytą klubu piłkarskiego z League One. Jeden z graczy liczących na udział w tym meczu to ponownie zdrowy Fabio Aurelio.
– Rozgrywki o Puchar Anglii były podważane na wiele sposobów i w wielu miejscach, z różnych przyczyn. My jednak na pewno nie będziemy ich lekceważyć – powiedział Dalglish.
– To turniej, w którym jest coś do wygrania. Podejdziemy do meczu z Oldham z takim samym nastawieniem i chęcią, jak uczyniliśmy to w Pucharze Ligi Angielskiej. Carling Cup to jeszcze jedne rozgrywki, o których można powiedzieć to samo. Ludzie lekceważą i nie przywiązują do nich wagi. Podeszliśmy jednak do naszej pracy w najlepszy możliwy sposób i spotkała nas za to nagroda.
– Zawsze podkreślamy, że skład jest silny. Być może jest to szansa, by okazać zawodnikom z tego składu wdzięczność, na jaką zasługują dając im okazję wystąpienia w pierwszym ustawieniu. Jednak to nie oznacza, że podważamy lub lekceważymy rozgrywki w jakikolwiek sposób. Potraktujemy Oldham z pełnym szacunkiem.
– Fabio jest zdrowy i przygotowany do występu, więc mamy całkiem sporo zawodników do wyboru.
Dalglish jest wdzięczny za możliwość powrotu do gry po tym, jak klub przechodził czas trudny i wystawiający na próbę zarówno na boisku, jak i poza nim, wliczając w to porażkę 3:0 na terenie Manchesteru City.
– Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z tego, co się stało w meczu z Manchesterem City. Uważam, że nasza postawa nie była taka zła. Przeszliśmy jednak dobrą lekcję, która nauczyła nas, że powinniśmy być nieco bardziej skuteczni i trochę lepiej radzić sobie w pewnych sytuacjach.
– Nasza praca jest w toku. Było wielu zawodników, którzy przybyli do klubu na początku sezonu, więc to jest dla nich dobra lekcja.
– Powrót do gry po tygodniu, który przeżyliśmy na boisku, ale również poza nim to najlepsze, co możemy teraz zrobić. To będzie również doskonała okazja dla naszych ludzi, żeby dać sobie nawzajem wsparcie. Zawodnicy będą mogli pokazać fanom swoją wdzięczność za ich wsparcie, którym obdarzyli nas w ostatnim czasie, a także na odwrót.
Piątkowy pojedynek to pierwszy mecz na własnym obiekcie, który Dalglish i spółka wylosowali w krajowych pucharach od czasu, gdy Szkot powrócił na stanowisko menedżera rok temu.
– Tak, ale kiedy mieliśmy grać na naszym stadionie jeszcze przedtem, okazywało się, że szczęście nie do końca nam dopisuje i chyba coś w tym jest. Nie chcemy przerabiać tej historii. To będzie trudny mecz, ponieważ przeciwnik dostał wielką szansę przyjazdu na Anfield i jestem przekonany, że jeśli przegrają mecz, to nie dlatego, że brakuje woli walki. Musimy dorównać im pod względem wysiłku i sprawiać, że wyjdziemy zwycięsko z tego pojedynku.
– Pozycja w tabeli nie ma znaczenia w rozgrywkach pucharowych lub w jakiejkolwiek grze. W każdym pojedynczym dniu, każdy zespół może pokonać dowolnego rywala. Jeśli nie jesteś na to przygotowany psychicznie i fizycznie, będzie ci znacznie trudniej.
Komentarze (10)