Liverpool postąpił słusznie
Poprawną decyzją ze strony Liverpoolu było zaakceptowanie we wtorkowy wieczór ośmio-meczowego zawieszenia Luis Suareza. Jeśli klub złożyłby apelację, zostałby zwołany nowy trybunał arbitrażowy, ale wyrok byłby podobny do pierwszego.
Dodatkowo nowy trybunał arbitrażowy nie może uchylić pierwotnej decyzji, może jedynie zredukować lub zmniejszyć zawieszenie.
Liverpool ujawnił swoje stanowisko przed meczem z Manchesterem City twierdząc, że przyjmą na klatę wyrok, ale pozostaną niezadowoleni z wiadomych powodów.
Przeczytałem 115 stron raportu FA, gdzie praktycznie tylko pogardzają i krytykują Luisa Suareza, ale dla mnie wciąż brakuje dowodów.
FA twierdzi, że Suarez jest "prawdopodobnie winny", ale niestety tak to działa.
Oskarżony musisz udowodnić, że nie jesteś winny.
Ludzie twierdzą, że jest wiele niezgodności w zeznaniach świadków, jednak nie ma żadnej możliwości, żeby zapamiętać każdą sekundę meczu i każdą rozmowę, którą miałeś z innymi graczami.
Fa zadecydowała również, że nie będzie brała pod uwagę dowodów Dirka Kuyta, więc rozumiem żal Liverpoolu związany z całą sytuację, jednak zaakceptowanie kary było słuszną decyzją.
Ważne jest, by dać ochłonąć sprawie, mimo iż czuję, że kiedyś usłyszymy więcej na ten temat.
Procedury dyscyplinarne są wadliwe i choć trzyosobowa komisja, która uznała Suareza za winnego miała w swoich szeregach osobę z prestiżowym tytułem zawodowym Radcy Królowej, zatem kogoś kompetentnego w takich przypadkach, raczej co innego można powiedzieć na temat Denisa Smitha. Na jakiej podstawie otrzymuje on uprawnienia, by decydować, czy gracz dopuścił się rasistowskiego działania?
Nie mogę ferować wyroków na temat trybunałów arbitrażowych, ponieważ po prostu za mało na ten temat wiem.
Mam ogromne wątpliwości, czy Denis Smith może.
Jan Molby
Komentarze (0)