Oddany, uczciwy, niedoceniany...
Podczas rozmów z przyjaciółmi Gary’ego Abletta uderzał szacunek i podziw, którym go darzyli. Słowa: uczciwy, niedoceniany, opanowany, oddany, odważny oraz pełen godności ciągle się powtarzały.
Ablett przywdziewał czerwoną koszulkę wyróżniając się. Nim w 1992 roku przekroczył Stanley Park zdobył z Liverpoolem dwa tytuły mistrzowskie i Puchar Anglii. To, że jest darzony szacunkiem zarówno przez Czerwonych i Niebieskich świadczy o tym, jakim był człowiekiem.
Miał wielki wkład w rozwój futbolu nad rzeką Mersey, lecz mało prawdopodobne jest, by jego "bilet do sławy" uzyskany poprzez podniesienie Pucharu Anglii w barwach obu klubów zaczęto w należyty sposób respektować.
Obiecująca kariera trenerska została 16 miesięcy temu brutalnie zatrzymana, kiedy zdiagnozowano u niego chłoniaka. Poddał się wyczerpującej chemioterapii i radioterapii, lecz przegrał walkę o życie w Nowy Rok, przedwcześnie, w wieku 46 lat.
Hołd złożony mu wczoraj na Anfield zostanie dziś powtórzony na Goodison. To w prosty sposób wyraża głębokość uczuć wobec utalentowanego obrońcy, cenionego trenera i wspaniałego człowieka.
James Pearce
Komentarze (0)