Nie popełnijmy tych samych błędów
Liverpool wiele nauczył się po przegranej z tego tygodnia przeciwko Manchesterowi City. Dostaliśmy szansę, by wykorzystać tę wiedzę w kolejnym spotkaniu z the Citizens.
Pierwsze spotkanie w półfinale Carling Cup ma miejsce na ich stadionie, czyli dokładnie tak jakbyśmy tego chcieli. Jednak, jeżeli popełnimy te same błędy i zagramy tak źle, jak ostatnio, to drugi mecz nie będzie miał znaczenia. Dalibyśmy ciała.
Dobre wieści są takie, że nie uważam, żebyśmy znowu zagrali tak źle, szczególnie, że część zawodników będzie wypoczęta.
Po pierwsze, musimy wyeliminować głupie błędy, które dały City bramki. Głupio oddawaliśmy piłkę i kiepsko broniliśmy przy rzutach rożnych, a grając z lepszymi drużynami, płaci się za to wysoką cenę.
Jednak dla mnie byliśmy też słabi na prawej stronie pomocy i musimy pokazać więcej współpracy na tej stronie.
To często w środku pola wygrywa się lub przegrywa mecz i w zeszły wtorek mieliśmy całkiem dobre posiadanie piłki, ale nic z nim nie zrobiliśmy.
Brakowało kreatywności, a na bokach nie byliśmy w stanie przejść bocznych obrońców i chociażby dośrodkować z linii końcowej. Andy Carroll został osamotniony, musiał walczyć o stracone piłki i nie otrzymał wsparcia. Ten widok był naprawdę frustrujący.
Jestem pewien, że nie zagramy znowu tak słabo i dobrze jest wiedzieć, że Yaya Toure, jeden z najlepszych pomocników ligi, które napsuł nam ostatnio krwi, nie będzie grał tym razem, gdyż wyjeżdża na Puchar Narodów Afryki. Jednak nie przejmujmy się nim. Od nas zależy cała sytuacja i poprzez ciężką pracę i wiarę musimy się upewnić, że będzie o co walczyć po pierwszym meczu.
Wembley czeka, ale musimy uzyskać prawo do grania tam, poprzez większą pewność siebie i większy wkład zawodnik w ich występ, niż ten z zeszłego spotkania.
Tommy Smith
Komentarze (0)