Odpoczynek dobrze zrobi Luisowi
Pod względem piłkarskiego wpływu kara Luisa Suareza może być tylko piaskiem wiejącym w prosto w oczy. Nikt nie chce stracić zawodnika takiego kalibru na jeden mecz, a co dopiero na osiem. To niewątpliwie wielki cios.
Jednak Suarez ostatnio praktycznie nie schodził z boiska. Wystąpił w Mistrzostwach Świata w RPA, prosto z nich wrócił do Ajaxu, później podpisał kontrakt z Liverpoolem, następnie latem zeszłego roku wygrał ze swoją reprezentacją Copa America. Tak więc faktem jest, że pod koniec tego sezonu moglibyśmy obserwować spadek formy Luisa.
Teraz jest zmuszony nieco odpocząć, a to powinno pozwolić mu, mam nadzieję, powrócić w lutym silniejszym niż kiedykolwiek wcześniej oraz gotowym grać na najwyższych obrotach bez wyraźnych oznak zmęczenia.
Radzę mu tylko utrzymać dobrą kondycję poprzez rozsądne ćwiczenia, np. grę w pięcioosobową odmianę piłki nożnej. Poza tym Luis powinien skorzystać z okazji na danie odpoczynku swoim nogom, które niejednokrotnie były poniewierane przez obrońców.
Bez wątpienia zatęsknimy teraz za Suarezem. Jeśli jednak możemy spisywać się dobrze bez niego, to kiedy Luis powróci po przerwie głodny gry w piłkę, długa kara nie będzie tak szkodliwa, jak niektórzy ludzie się obawiali.
Tommy Smith
Komentarze (3)
Niech mu koledzy sprawią niespodziankę i załatwią bilet na Wembley eliminując szejków z CC.