FA próbuje ostudzić emocje
The Football Association odezwie się do Liverpoolu i Manchesteru United przed ich potencjalnie wrogim pojedynkiem w ramach czwartej rundy Pucharu Anglii, żeby przypomnieć klubom o spoczywającej na nich odpowiedzialności za nierozbudzanie rywalizacji między fanami.
Napięte stosunki przypuszczalnie będą się utrzymywać pomiędzy klubami, po skazaniu Luisa Suareza na podstawie zarzutów o skierowaniu wyrazu "negro" pod adresem Patrice'a Evry z United, kiedy kluby spotkały się ostatnio na Anfield 15 października. Wobec powyższego, the FA zamierza zagwarantować, że ani Sir Alex Ferguson, ani Kenny Dalglish nie udzielą komentarzy, które mogą okazać się jeszcze bardziej podżegające w działaniach poprzedzających mecz w weekend 28 lub 29 stycznia.
Angielska Federacja Piłkarska, która wystawi oficjalnego obserwatora na trybunach w czasie pojedynku, zamierza również przeprowadzić indywidualne rozmowy z dwoma klubami, tak jak to miało miejsce z United i Manchesterem City przed meczem trzeciej rundy, aby zmierzyć temperaturę spotkania piłkarskiego.
Wczorajsze dyskusje na szczeblu centralnym między Liverpool FC, urzędem miasta i policją hrabstwa Merseyside poskutkowały prawdopodobnym przydziałem biletów na ponad 6 tys. miejsc dla fanów United. Przydział został ograniczony do 1690 tys. wejściówek na kontrowersyjny mecz Premier League w październiku, ale zachowanie kibiców United w owym spotkaniu oznacza, że restrykcje zostały zniesione. Warunki techniczne użytkowania obiektu dają maksymalnie 6791 miejsc, choć zespół ds. bezpieczeństwa na stadionie Liverpoolu zmniejszył tę liczbę do 3 tys. biletów.
The FA nie otrzymała jeszcze sygnału od Liverpoolu, ale klub zamierza przeprowadzić dochodzenie w sprawie postępowania dyscyplinarnego, po którym Suarez otrzymał zawieszenie na osiem meczów. Kara będzie zakończona w terminie umożliwiającym mu występ na Old Trafford w rewanżu, jeśli pojedynek w czwartej rundzie będzie tego wymagać.
Ferguson, który wczoraj wieczorem otrzymał specjalną nagrodę prezydenta FIFA za zasługi dla futbolu podczas gali w Zurychu, sprawiał wrażenie, że nie ma zamiaru zważać na prośbę Dalglisha o pomoc United w celu zapewnienia, iż Suarez nie będzie narażony na wyzwiska w ligowym spotkaniu klubów 11 lutego. Ponieważ United jest niezadowolony z krytyki Liverpoolu, jakoby Evra był niewiarygodnym świadkiem w sprawie Suareza, dyrektor zarządzający klubu z Merseyside Ian Ayre poczynił wczoraj pierwszy krok do złagodzenia atmosfery pojedynku.
– Biorąc pod uwagę wszystko, co się wydarzyło, ludzie będą mówić o tym ciągle. Według mnie najważniejsze dla nas jest to, aby zagwarantować, że to będzie wspaniały dzień i wielkie widowisko – powiedział Ayre. – Warto wspólnie postarać się o działania, dzięki którym każdy skupi się na emocjach związanych z futbolem, a nie z czymś innym.
Ian Herbert
Komentarze (3)