Kłopoty duetu United
Rio Ferdinand oraz Nani mogą nie wystąpić w sobotnim, niezwykle ważnym meczu FA Cup na Anfield. Na uraz skarżył się również Phil Jones, jednak jest duża szansa, że wystąpi on w meczu z Liverpoolem.
Ferdinand doznał bolesnego skurczu w plecach na czwartkowym treningu i biorąc pod uwagę jego historię kłopotów z plecami może przez to stracić mecz czwartej rundy FA Cup. United nie ma zamiaru ryzykować zdrowia zawodnika, który zaledwie dwa lata temu przechodził długą kurację urazu tej części ciała.
Bardziej poważna jest kontuzja Naniego, która wykluczyła go z wygranego 2:1 meczu na Emirates. Nani powiedział przyjaciołom, że może być poza grą przez dwa tygodnie, co spowodowane jest urazem śródstopia, przez który podróż do domu w pociągu spędził z uniesioną nogą i w specjalnym bucie ortopedycznym.
Sytuacja Phila Jonesa wygląda na najlepszą - mimo urazu kostki poruszał się on wczoraj dość swobodnie. Po wygranej w północnym Londynie Chris Smalling zasugerował, że kontuzja Jonesa może nie być "aż tak poważna", sugerując, że mógł on po prostu lekko wykręcić sobie kostkę. Sir Alex Ferguson początkowo twierdził, że Jonesa czeka dwutygodniowy rozbrat z piłką.
Wayne Rooney przyjął kilka mocnych kopnięć w meczu z Arsenalem, jednak obyło się bez kontuzji. Za to wkrótce okaże się jak dużo kopnięć przyjął Patrice Evra i czy wykluczy go to z meczu na Anfield, w którym może spodziewać się najgorętszej reakcji trybun w swojej karierze, po tym jak oskarżył Luisa Suareza o rasizm. Po meczu na Emirates Evra powiedział, że czuł się "lekko oszołomiony", ale też "wszystko jest dobrze", co sugeruje, że jednak nie będzie wykręcał się z gry na Merseyside.
Komentarze (4)
Swoją drogą wystarczy, że będzie Evra :D