Wygrana w CC da Kenny'emu czas
Zwycięstwo w Carling Cup da menedżerowi Liverpoolu, Kenny’emu Dalglishowi, jedną z najcenniejszych rzeczy na świecie. Czas. Liverpool FC zmienił się bardzo od czasu, kiedy z poprzednim menedżerem przegrywał w Carling z Northampton Town a następnie poniósł porażkę w derbach, które zostały przez niego uznane za najlepszy występ w sezonie.
Teraz nawet liderzy tabeli nie mogą powstrzymać rozwoju Carling Cup i derby (Merseyside – przyp. red.) na Anfield będą musiały być przeniesione na inny termin z powodu meczu na Wembley.
Jednak wciąż byli tacy, którzy wątpili. Przynajmniej od czasu chaosu, który miał miejsce w sobotę przeciwko Boltonowi.
Zwątpiono w umiejętności motywacyjne menedżera tego popołudnia, zaledwie siedem dni po tym jak również zwątpiono w jego umiejętności taktyczne po bezbramkowym remisie przeciwko Stoke, dodajmy do tego politykę transferową, nad którą również będziemy się zastanawiać, dopóki Andy Carroll, Jordan Henderson i Stewart Downing nie będą grać na odpowiednim poziomie.
Jednak Kenny wie, że zdobycie pucharu to najlepszy sposób na uciszenie krytyków, dlatego też tak bardzo chciał go zdobyć Roberto Mancini i dlatego Arsene Wenger był tak rozżalony, gdy przegrał w finale rok temu.
Właśnie dlatego Liverpool nie będzie niczego świętował, dopóki nie pokonają Cardiff City 26 lutego a Puchar Ligi trafi na Anfield po raz ósmy. Zdobycie pucharu w pierwszym pełnym sezonie pokaże, że Dalglish wciąż ma ten magiczny dotyk i potrafi uciszać krytyków.
David Prentince
Komentarze (2)
ps proszę o aktywację konta na forum, nick taki sam