Lucas liczy na pierwsze trofeum
Lucas Leiva ma nadzieję, że w tym sezonie będzie mu dane zdobyć pierwsze trofeum z ekipą Liverpoolu od momentu transferu z Gremio. Brazylijczyk kontynuuje rehabilitację w Melwood i oglądał z wysokości trybun mecz z Man City w półfinale Pucharu Ligi.
Mimo nieobecności na boisku od końcówki listopada, Lucas będzie jak najbardziej upoważniony do odbioru medalu, jeżeli oczywiście Liverpool pokona Cardiff City w finale Pucharu Ligi na Wembley 26 lutego.
- Myślę, że to byłaby nagroda za ciężką pracę, jaką włożyliśmy i bardzo poważne podejście do tych rozgrywek. To byłoby dla mnie wyjątkowe zwłaszcza, że odniosłem kontuzję właśnie w Carling Cup. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, odbiorę medal w lutym na Wembley i byłbym z tego powodu niezmiernie zadowolony.
Lucas przybył do klubu w 2007 roku i póki co nie może się pochwalić żadnym trofeum zdobytym z ekipą Liverpoolu.
Brazylijczyk ponadto jeszcze raz wyraził swoją wdzięczność w stosunku do kibiców, którzy niesamowicie go wspierają od momentu fatalnego urazu odniesionego na Stamford Bridge.
- W tym ciężkim okresie otrzymałem mnóstwo wiadomości od fanów z wyrazami wsparcia i pragnę im za to serdecznie podziękować. Dzięki temu było mi to wszystko łatwiej przejść. Teraz powoli wracam do siebie, chcąc, jak najszybciej wrócić na plac gry, by reprezentować Liverpool. Właśnie do tego dążę.
- Przyznam, że nawet nie do końca pojmuję, dlaczego ludzie dali mi aż tak duże poczucie wsparcia, co było dla mnie naprawdę wyjątkowe. To dodatkowa motywacja do wytężonej i ciężkiej pracy w okresie rehabilitacji. To mój pierwszy tak poważny uraz w karierze, dlatego byłem tak potwornie rozczarowany.
- Fani byli jednym z głównych powodu, dlaczego zdecydowałem się wrócić z Brazylii i być bliżej drużyny - podsumował.
Komentarze (2)