Spearo chce grać na Wembley
Jay Spearing wierzy, że nauka, która wyciągnął dzięki rozczarowaniom na przestrzeni tego sezonu pozwoliła stać mu się silniejszym zawodnikiem. Pomocnik pauzował 3 mecze w grudniu za czerwoną kartką, jaką otrzymał w wyjazdowym meczu z Fulham.
Wychowanek The Reds powrócił do wyjściowego składu na mecz z Newcastle United i Manchesterem City, wystąpił także w Fa Cup z Oldham, by później nabawić się urazu w rywalizacji z Man City na Etihad w pierwszym półfinale Pucharu Ligi.
23-letni zawodnik opuścił 4 spotkania, zanim powrócił ponownie do występów zaliczając bardzo dobrą partię we wtorkowym meczu z Wolverhampton.
Teraz, gdy problemy zdrowotne już za nim, Spearing wierzy, że ponownie stanie się ważnym elementem układanki Króla Kenny'ego.
- Wsparcie jakie miałem dookoła pośród sztabu trenerskiego i ludzi związanych z Liverpoolem bardzo pomogły mi po czerwonej kartce na Craven Cottage.
- Niektórzy twierdzą, że zasłużyłem na czerwony kartonik, inni zabrali w tej sprawie inne stanowisko. Niezależnie od tego była to dla mnie istotna nauczka.
- Przyjąłem to do wiadomości i wróciłem do gry jako silniejszy i bardziej doświadczony zawodnik.
- Chcę to już zostawić na dobre za sobą i skupić się wyłącznie na grze. Nie mogę pozwolić sobie na niepotrzebne emocje, bo to przeszkodzi mi w graniu swojej piłki.
- Chłopcy, którzy są w zespole wokół mnie bardzo mi pomagają. Charlie, Jordan i Steven dają mi dużą dawkę zaufania a także wsparcia, przez co gra mi się łatwiej i klarowniej.
Liverpool w finale CC zmierzy się z Cardiff City 26 lutego i Jay ma nadzieję, że będzie częścią ostatecznego sukcesu The Reds w krajowym pucharze.
- Zamierzam walczyć o to każdego dnia, poprawiając jeszcze mocniej swą grę i rozwijając się.
- W zespole jest duża konkurencja. Jesteśmy uznaną marką na całym świecie, więc to żadne zdziwienie, że piłkarze chcą grać w Liverpoolu. Moim zadaniem jest kontynuowanie ciężkiej pracy, by walczyć o miejsce w składzie.
- Wiem, że muszę dawać z siebie absolutnie wszystko, by wystąpić w finale na Wembley - podsumował.
Komentarze (5)
Ile razy był skreślany z listy graczy Liverpoolu jeszcze sezon temu?!