Podsumowanie 23. kolejki
Za nami dwa dni meczów Premier League, w których jak zwykle nie zabrakło emocji i ciekawych sytuacji. Liverpool w dobrym stylu zwyciężył 3:0 z Wolverhampton na Molineux Stadium. A jakie nastroje po tej kolejce panują u naszych ligowych sąsiadów?
W minionej kolejce oglądaliśmy 23 bramki, sędziowie 24 razy wyciągali z kieszeni żółty kartonik i raz wyrzucili zawodnika z boiska. Średnia frekwencja na trybunach wyniosła 32, 577 widzów.
Aston Villa 2 – 2 Queens Park Rangers
0:1 – 12' D. Cisse
0:2 – 29' S. Warnock (samobój)
1:2 – 45' D. Bent
2:2 – 79' C. N’Zogbia
Goście z Londynu w styczniowym okienku transferowym byli bardzo aktywni sprowadzając m.in. Djibrila Cisse, czy Bobby'ego Zamorę. Pierwszy z nich znalazł się w pierwszym składzie na mecz z Aston Villą i na swoje pierwsze trafienie po powrocie do Premier League musiał czekać zaledwie 12 minut, przez co wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Niefortunną interwencją w 29. minucie popisał się S. Warnock, który wpakował futbolówkę do własnej siatki głową. Przed przerwą kontaktową bramkę zdążył jeszcze zdobyć D.Bent. Aston Villa w drugiej części gry cały czas dążyła do wyrównania, co udało im się w 79. minucie za sprawą C. N'Zogbii. Remis tak naprawdę nie ucieszył żadnej ze stron, ponieważ obie drużyny potrzebowały kompletu punktów.
Blackburn Rovers 0 – 2 Newcastle United
0:1 – 12' S. Dann (samobój)
0:2 – 90' G. Obertan
Sroki od początku sezonu sprawują się zaskakująco dobrze. Już w12. minucie objęli prowadzenie w meczu z Blackburn, po tym jak złą interwencją we własnym polu karnym popisał się Dann, który umieścił piłkę we własnej bramce. Blackburn przez cały mecz utwierdzało wszystkich w fakcie, że ciężko im będzie się utrzymać w Premier League, ponieważ nie prezentują wystarczającego poziomu gry. W 90. minucie spotkania Newcastle dobiło swojego przeciwnika zdobywając bramkę na 2:0. Na listę strzelców w tej sytuacji wpisał się G.Obertan.
Bolton Wanderers 0 – 0 Arsenal
Podpieczni Owena Coyle'a po wygranej z Liverpoolem uwierzyli w swoją szansę utrzymania się w Premier League, co jeszcze bardziej ich motywowało przed starciem z Arsenalem. Kanonierzy zagrali bardzo nieskutecznie pod bramką Kłusaków, ponieważ kilka razy w tym meczu mieli dogodne sytuację do objęcia prowadzenia, a wynik cały czas nie ulegał zmianie. Przy odrobinie szczęścia gospodarze w końcówce meczu mogli zdobyć decydującą bramkę, która zapewniłaby im drugie zwycięstwo z rzędu na własnym stadionie. Ostatecznie padł remis, który Bolton osiągnął dopiero po raz drugi w całym sezonie.
Fulham 1 – 1 West Brom
1:0 – 69' C. Dempsey
1:1 – 82' S. Tchoyi
Faworytem spotkania wydawali się być the Cottagers, którzy na własnym boisku odprawili z kwitkiem już nie jedną drużynę, ale jak się okazało mecz był bardzo wyrównany. Na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 69. minuty, kiedy swoje 10. trafienie w tym sezonie Premier League zaliczył C.Dempsey. Goście jednak zdolali wyrównać za sprawą Tchoyia i mecz zakończył się zasłużonym remisem.
Sunderland 3 – 0 Norwich City
1:0 – 21' F. Campbell
2:0 – 28' S. Sessegnon
3:0 – 54' D. Ayala (samobój)
Martin O'Neill i wszystko jasne. Menedżer z Irlandii Północnej zawsze odnosi sukces z drużynami, które prowadzi i nie inaczej jest z Sunderlandem, który z okolic strefy spadkowej wydostał się aż na 8. pozycję. W meczu z Norwich od początku kontrolowali oni przebieg spotkania i na pierwszą bramkę musieli czekać do 21. minuty, kiedy piłkę w siatce umieścił F.Campbell. Kilka minut później szóste trafienie w tym sezonie Premier League zaliczył Sessegnon i mało kto się spodziewał, że Kanarki mogą coś jeszcze zdziałać na Stadium of Light. W drugiej części gry samobójczą bramkę dołożył jeszcze D.Ayala, czyli były zawodnik the Reds.
Swansea City 1 – 1 Chelsea
1:0 - 39' S. Sinclair
1:1 – 90' N. Taylor (samobój)
W spotkaniu rozgrywanym na Liberty Stadium więcej szans przed meczem przyznawano gościom, ale już nie raz Swansea w tym sezonie Premier League potrafiło urwać punkty wyżej notowanym rywalom. The Blues zagrali bardzo słabo i sukcesem okazało się zdobycie raptem jednego punktu, który zapewnił im samobój Taylora w doliczonym czasie gry. Łabędzie utwierdziły wszystkich kibiców, że są wstanie powalczyć z każdym przeciwnikiem, dlatego nie warto ich lekceważyć.
Tottenham 3 – 1 Wigan
1:0 – 29' G. Bale
2:0 – 34' L. Modrić
3:0 – 64' G. Bale
3:1 – 80' J. McArthur
Na White Hart Lane zmierzyły się drużyny o zupełnie innych celach na ten sezon. Koguty cały czas walczą o mistrzostwo Premier League, a z kolei the Latics mają na celu utrzymanie się w lidze. Tottenham szybko udowodnił dlaczego jest tak wysoko w tabeli, przez co do przerwy goście schodzili z bagażem dwóch bramek. Po przerwie swoją 10. bramkę w tym sezonie Premier League zdobył Gareth Bale, a odpowiedź McArthura dała Wigan tylko honorowe trafienie. W poniedziałek 6 lutego Koguty przyjadą na Anfield Road, aby zmierzyć się z Liverpoolem.
Everton 1 – 0 Manchester City
1:0 – 60' D. Gibson
Everton był jedną z bardziej aktywnych drużyn na rynku transferowym, co może się wydawać nieco dziwne, ale właśnie dzięki nowemu nabytkowi zdołali oni zwyciężyć z liderem Premier League, Manchesterem City. Mowa oczywiście o Daronie Gibsonie, który wcześniej reprezentował barwy lokalnego rywala the Citizens, Manchesteru United. Goście co prawda przez cały mecz byli stroną przeważającą, ale dobra gra w defensywie zapewniła gospodarzom bardzo ważne zwycięstwo.
Manchester United 2 – 0 Stoke City
1:0 – 38' J. Hernandez
2:0 – 53' D. Berbatov
Dla zespołu Sir Alexa Fergusona cel na ten mecz był tylko i wyłącznie jeden – zwycięstwo, które pozwoli w pewnym stopniu odbudować się po porażce w FA Cup z Liverpoolem. Gospodarze dzięki dwóm trafieniom z rzutów karnych pewnie zwyciężyli 2:0, choć w ciągu meczu stworzyli sobie dużo więcej klarownych sytuacji, ale ich skuteczność pod bramką rywala była w tym dniu bardzo słaba. Czerwone Diabły tym samym dogoniły w tabeli the Citizens, którzy przegrali na Goodison Park.
Jedenastka kolejki:
Tim Krul - Phil Bardsley, Daniel Agger, John Heitinga, Ryan Taylor – Antonio Valencia, Daron Gibson, Luka Modrić, Gareth Bale – Fraizer Campbell, Craig Bellamy
Zawodnik kolejki:
Gareth Bale (Tottenham)
Bramka kolejki:
Fraizer Campbell (Sunderland) vs. Norwich
Komentarze (0)