Craig najlepszym transferem
Dla nikogo nie był niespodzianką fakt, że Liverpool FC cieszył się z cichego zakończenia styczniowego okienka transferowego. Kenny od samego początku nie pozostawił wątpliwości, że późno zawarte transfery będą mało prawdopodobne, co sugeruje stwierdzić, że właściwi gracze nie byli po prostu dostępni.
Liverpool FC jednak dobił pewnego biznesu w ostatni dzień okienka transferowego w sierpniu i należy przyznać, że okazało się to być błyskotliwym posunięciem.
Gdzie znajdowalibyśmy się bez Craiga Bellamy'ego w tej chwili?
Wolny transfer, należy przyznać szczerze, że sfinalizowany z pewnymi wątpliwościami, dotyczący kogoś, kto z pewnością nie pasuje do polityki transferowej klubu w kwestii wieku oraz wartości podczas potencjalnej, dalszej sprzedaży.
Za to jakim zawodnikiem Bellamy okazał się być dla Liverpoolu. Absolutna klasa światowa.
Jan Molby
Komentarze (3)
Ale jak dla mnie najlepszym transferem z zeszłego roku jest Jose E.
Kasy nie tak dużo, ale poza kilkoma wyjatkami gra co najmniej bezbłedna i całkiem finezyjna.