Puszysty fan Liverpoolu
To nie gęsta mgła wstrzymała mecz na Anfield zeszłej nocy, ale kot. Biało-szary, pręgowany futrzak przechadzał się po boisku w 11 minucie meczu pomiędzy Liverpoolem i Tottenhamem Hotspur.
Boiskowy intruz rozkoszował się sprintem dookoła murawy zanim został zgarnięty przez stewardów. W ciągu kilku minut w blasku fleszy, kot stał się sensacją internetu i już zyskał kilka fałszywych kont na Twitterze.
Oficjalna strona klubu udostępniła krótki film z kotem w roli głównej.
Komentarze (13)
chciała pomóc, a teraz dostanie pewnie zakaz stadionowy :/