Dalglish chwali piłkarzy
Kenny Dalglish wierzy, że zawodnicy grający w seniorskiej drużynie Liverpoolu, którzy odegrali główną rolę w zwycięstwie rezerw 4-0 nad Norwich City wyniosą z tego korzyści. Jonjo Shelvey, Sebastian Coates, Fabio Aurelio, John Flanagan i Brad Jones wyszli w silnej jedenastce Rodolfo Borrella i rozegrali 90 minut w Melwood.
Dalglish był zadowolony z ich postawy w meczu i czuje, że to pomoże im zachować dobrą formę przed napiętym miesiącem jaki czeka the Reds.
- To było przydatne ćwiczenie – powiedział boss.
- Dla takich piłkarzy jak Fabio, Jonjo, Flanno i Seb udział w grze był ważny, z pewnością lepsza niż trening.
- Ich postawa i zachowanie były właściwe. Trzeba być sprawiedliwym wobec wszystkich i utrzymywać ich w tak dobrej kondycji jak to tylko możliwe.
Zadowolenie u Dalglisha wywołał także występ Jacka Robinsona. Lewy obrońca, który zmagał się z kontuzją zagrał po raz pierwszy od ponad trzech miesięcy i zaprezentował imponujący 60-minutowy występ.
- To był pierwszy mecz Robbo od dłuższego czasu. Dobrze było widzieć go z powrotem – dodał Dalglish.
- Nie było go przez pewien czas, ale dostał swoją godzinę i naprawdę z tego skorzystał.
W międzyczasie Dalglish przyznał, że nie był on zaskoczony znakomitym występem Glena Johnsona przeciwko Tottenhamowi na lewej obronie w poniedziałkowy wieczór.
- Glen był znakomity, ale to żadna niespodzianka – powiedział Dalglish.
- Nie był to pierwszy raz, kiedy Glen tam zagrał. Już wcześniej udowodnił, że jest więcej niż zdolny grać po lewej stronie.
Komentarze (2)