Uściski dłoni nie zostaną anulowane
Premier League nie ma zamiaru anulować przedmeczowych uścisków dłoni w sobotniej potyczce Manchesteru United z Liverpoolem, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, że Luis Suarez i Patrice Evra staną znowu twarzą w twarz.
Jest zrozumiałe, że uściski dłoni odbędą się tak jak planowano, gdyż Premier League uważa, że odwołanie ich neguje sens pielęgnowania tego typu tradycji.
Sobotni mecz będzie drugim spotkaniem pomiędzy Liverpoolem i Manchesterem od momentu zawieszenia napastnika the Reds Luisa Suareza za obrażanie na tle rasowych Patrice Evry w zeszłym roku.
Urugwajczyk był zawieszony podczas zeszło miesięcznej potyczki w ramach Pucharu Anglii między obiema stronami, które Liverpool wygrał 2:1.
Zawieszenie Suareza minęło, a on sam powrócił do gry w poniedziałkowym meczu z Tottenhamem.
W zeszłym miesiącu Angielski Związek Piłki Nożnej anulował uściski dłoni między QPR i Chelsea przed ich spotkaniem w Pucharze Anglii w celu złagodzenia napięcia, gdyż John Terry został oskarżony o obrazę na tle rasowych obrońcy Rangersów Antona Ferdinanda.
Komentarze (8)
Liga tak idiotycznej decyzji jak w meczu QPR-Chelsea nie powinna powtarzać. Walka z rasizmem to dla nich temat tabu. Lepiej unikać konfrontacji a w razie czego ukarać dla swojego bezpieczeństwa białego. Może jeszcze niech teraz oddadzą Afryce Europę w ramach rekompensaty za okres kolonialny a białych wyślą na czarny ląd. Oczywiście Evra będzie królem.
Poważnie, to prawdopodobne jest że Luis nie zagra od początku, być może Kenny będzie chciał uniknąć konfliktu.
a) przeciwnik posuwa twoją dziewczyną
b) przeciwnik władował ci palec w odbyt
c) przeciwnik ma pryszcze
z kolei rękę należy podać, bo jeżeli nie, to
a) sędzia wpisze do protokołu, że piłkarz niepodający ręki nie myje dłoni po wyjściu z klopa
b) dwa mecze zawieszenia
mój umysł nie potrafi objąć sposobu myślenia tych ludzi...