Wywiad z fanem United
Kibic Manchesteru United, Dan Sprague podzielił się z nami swoimi przemyśleniami przed jutrzejszym przyjazdem Liverpoolu na Old Trafford. W wywiadzie możemy się dowiedzieć m.in. tego, co sądzi o występach Davida De Gei.
Jakie nastroje panują wśród kibiców Czerwonych Diabłów?
Całkiem dobre. W drużynie mamy co prawda kilka kontuzji, ale wciąż walczymy o mistrzostwo. Na Stamford Bridge osiągnęliśmy coś fantastycznego, ponieważ nie często odrabia się trzy bramkową stratę. Nie jestem zachwycony tym, że będziemy grać w Lidze Europejskiej, ale cóż mogę zrobić?
Ostatnio wiele się mówi o Davidzie De Gei - co o nim sądzisz?
O człowieku, co za pytanie! Wydaję mi się, że powoli zaczyna łapać odpowiedni rytm. Czasem broni kapitalnie, jednak częściej gra słabo. Potencjał ma ogromny, ale w wielkich klubach musisz być gotowym do gry od pierwszego dnia. Myślę, że Sir Alex będzie chciał dać mu szansę, ponieważ wiele go kosztował, choć Lindegaard jest według mnie lepszym bramkarzem na tą chwilę.
Najlepszy sposób na pokonanie Manchesteru United?
Nie powiem Ci! No dobra. Należy strzelić wcześnie bramkę, a następnie długo utrzymywać się przy piłce.
Piłkarze, którzy potrafią zrobić różnicę?
Paul Scholes. Legenda powraca. Nie mogłem uwierzyć, kiedy powrócił do gry. Jest to krótkoterminowy powrót, ale wspaniale, że w dalszym ciągu możemy podziwiać jego grę. Kto następny? Cantona? Whiteside? Rooney również jest bardzo ważnym zawodnikiem dla nas. W trudnych momentach potrafi przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść.
Gdybyś został na jeden dzień dyrektorem...
Chciałbym przywrócić do drużyny Jima Leightona. Och, to było ciężkie pytanie. Hmm, nie wiem. Zapewne powalczyłbym o wykupienie klubu.
Gracz the Reds, którego obawiacie się najbardziej?
Absolutnie Steven Gerrard. Jest graczem światowej klasy, a w starciach przeciwko nam często trafia do siatki.
Najlepsza i najgorsza myśl przed jutrzejszym meczem?
Najlepsza – nie muszę daleko szukać, ponieważ będę miał przyjemność przebywać na stadionie, który posiada najlepszą atmosferę w Wielkiej Brytanii. Niestety, nie mogłem się powstrzymać. Najgorsza? Chyba takiej nie mam.
Przewidywany wynik?
Z pewnością nie postawię na zwycięstwo the Reds. 1:0 dla United.
Komentarze (7)
No tak, teraz wiadomo z czego chłopaki się śmiali na treningu :-D
No i zlałem się ze śmiechu. Najlepsza atmosfera? chyba tylko dlatego że przyjeżdżają fani Liverpoolu. Jak tylko odjadą będziecie mieli z powrotem ten swój piknik.