Wyciągnij lekcję, Kenny
W otwartym liście, Tony Cascarino kieruje swoje gorzkie uwagi do menadżera Liverpoolu, Kenny'ego Dalglisha. Jego zdaniem, próba demonstracji jedności w klubie i wsparcie Luisa Suareza spaliły na panewce.
Drogi Kenny,
wiem, że przeprosiłeś za to, co zaszło na Old Trafford, ale mam nadzieję, że wyciągniesz naukę ze swoich błędów.
Sposób, w jaki traktujesz Suareza jest przestarzały. Mam nadzieję, że teraz lepiej zrozumiesz media i fakt, że tak duży klub jak Liverpool nie może tak po prostu wspierać gwiazdy cokolwiek by się nie działo. Nie powinno dojść do zamieszania z podaniem ręki Patrice’owi Evrze.
Uważam, że to dziwne, że nie byłeś całkowicie pewny, czy doszło do uścisku dłoni. Suarez mógł wprowadzić cię w błąd, ale w jego umyśle w ogóle nie powinno być miejsca na wątpliwości, czy ma ją uścisnąć.
Liverpool mógł zdusić w zarodku wszystkie negatywne emocje, akceptując werdykt komisji FA w sprawie Suareza, a nie ciągle utrzymywać, że zawodnik jest niewinny. Klub po prostu mógł zaprzestać tego typu działań.
Musisz się wiele nauczyć na temat współczesnej gry i tego, jak postępować w takich sytuacjach. Nie miałeś do czynienia z czymś takim dotychczas, mając 10 lat przerwy w prowadzeniu drużyny. Gra przez ten czas się zmieniła.
To, co zrobiłeś Kenny, jest tym, co dawniej robili menadżerowie – wspierali zawodników cokolwiek by się nie działo. To nie był jednak właściwy moment.
Uczyniłeś Suareza większym od klubu. Wiem, że chciałeś pokazać jedność i pomóc zagranicznemu zawodnikowi, ale to spaliło na panewce. Nie można pokazać jedności w kwestiach rasizmu. Puszka Pandory została otwarta, więc wsparcie Suareza nie mogło wypalić. I było coraz gorzej.
Nie sądzę, żeby sir Aleks Ferguson dobrze wypadł na tle tej afery. Menadżer Manchesteru United nie powinien wypowiadać się na temat stanowiska Liverpoolu, czy Suarez powinien zostać, czy powinien odejść. Był to bardzo kiepski popis dobrych manier ze strony sir Aleksa, który ani trochę nie przypominał męża stanu, jak to wynikało ze słów niektórych ekspertów. Podważał on stanowisko Liverpoolu na poziomie, który jest nie do zaakceptowania.
Ostatecznie, sir Aleksowi nie spodobał się plakat “Witamy w Manchesterze” zapożyczony przez City.
Nie jest on sędzią we wszystkich kwestiach związanych z piłką nożną. Twierdząc, że Suarez powinien opuścić klub podjął się on zbyt ostrej retoryki. Były to typowe groźby ze strony sir Aleksa.
Musisz jednak przyznać, że to on dotknął sedna sprawy na Old Trafford, a ty nie. Co więcej wydawałeś się zaskoczony obrotem sprawy, sprawy, która wierzę, wyznaczy granicę w piłce nożnej. Nigdy więcej żaden klub nie dopuści do tak żenujących wydarzeń.
Tony
Komentarze (10)
Teraz sprawa powinna ucichnąć, a w sprawie Suareza decyzje podejmie klub z trenerem na czele. Moim zdaniem powinien zostać, aby udowodnić prawdziwość swojej skruchy. Nie można go przekreślać, mimo iż postąpił karygodnie. Bez wspomnianej kary jednak nie powinno się obyć, ale jej wysokość i charakter w moim przekonaniu ustalić powinien sam Dalglish.
A co do Kennego, on jeden starał sie wojować w tej sprawie, ale szybko i sprytnie został uciszony. Powiecie, że snuje dziwne teorie, to powiem Wam dwa słowa: mylicie się.
Taka jest prawda.