Prezydent Urugwaju broni Luisa
Prezydent Urugwaju stanął w obronie Luisa Suareza twierdząc, że jego rodak "nie jest rasistą i nigdy nim nie będzie". Jose Mijica jest zdania, iż afera wokół 25-letniego napastnika Liverpoolu i kara zawieszenia za znieważenie Patrice'a Evry są przesadzone.
- Jesteśmy solidarni z Suarezem. Nie jest rasistą i nigdy nim nie będzie - powiedział prezydent w rozmowie z urugwajską stacją radiową M24.
W innym wywiadzie, opublikowanym na łamach tygodnika Busqueda dodał, że cała sprawa jest "wyolbrzymiona".
- Nie ma w tym nic rasistowskiego - powiedział Mujica - Niektórzy nie rozumieją Suareza i nie czytali chyba protokołu dyplomatycznego.
- Jest skromnym geniuszem futbolu - dodał.
Prezydent zabrał głos kilka godzin po tym, jak kapitan reprezentacji Urugwaju, Diego Lugano, wyraził swoje wsparcie pod adresem kolegi z drużyny narodowej po tym, jak na Suareza spadła kolejna fala krytyki za odmowę podania ręki Patrice'owi Evrze przed ubiegłotygodniowym meczem z Manchesterem United.
- Pamiętajmy, że Anglia była dawniej kolonialnym krajem i rasizm to na Wyspach delikatny temat. Wiemy jednak, że nie ma to nic wspólnego relacją pomiędzy Luisem a piłkarzem United - powiedział Lugano na antenie stacji Canal 10.
Urugwajczyk dodał, że Suarez ma za sobą "kilka miesięcy, na które nie zasłużył".
- Wszyscy ludzie związani z futbolem wiedzą, że to jeden wielki cyrk. Trzeba mieć odwagę by zrobić to, czego Luis dokonał w sobotę. Robił to zgodnie ze swoimi przekonaniami - powiedział obrońca Paris Saint Germain.
- Panuje demokracja i jeśli nie chcesz się z kimś przywitać, nie musisz tego robić.
Komentarze (21)
Poza tym spoko.
Mam nadzieję, że Luis odwdzięczy się nam za poparcie.
Nie śmiej się z Komorowskiego bo walisz takie same babole jak on!
Pójdzie a nie "pujdzie"
Co do całej sytuacji to najlepiej jakby Suarez skupił się już na grze.