Carra z odwiedzinami u dzieci
Jak to jest grać dla Liverpoolu? Kto jest najlepszy na świecie? Kim zostałbyś, jeśli nie piłkarzem? Czy rozbawił cię śpiew Johna Arne Riise w Stambule? To tylko niektóre z pytań, z którymi zmierzyć się musiał Jamie Carragher w czasie spotkania z dziećmi z rejonów Broadgreen i Old Swan.
Nasz numer 23 wziął udział w wyjątkowej sesji pytań i odpowiedzi, podpatrywał piłkarskie umiejętności dzieciaków, pozował do zdjęć i rozdawał autografy. Carra od zawsze kibicował wszelkim przedsięwzięciom klubu mającym na celu poprawę życia lokalnej społeczności i tym razem, biorąc udział w takiej akcji, nie ukrywał entuzjazmu.
– W ferie zawsze zastanawiamy się, jak zapewnić młodym ludziom rozrywkę. Sam mam dzieci i w przerwie semestralnej stajemy na głowie, aby miały co robić. Tego typu spotkania to świetne rozwiązanie.
– Wciąż mówimy o problemie otyłości wśród dzieci, podczas gdy trzeba działać, zachęcając je do aktywności fizycznej także w tygodniach pozaszkolnych.
– Bardzo podobało mi się dzisiejsze spotkanie. Nie tak dawno sam byłem na ich miejscu, marząc, aby pewnego dnia zostać profesjonalnym piłkarzem. Kiedy byłem mały nie miałem szczęścia spotkać się z ówczesnymi zawodnikami dlatego uważam, że akcje naszego klubu oraz Evertonu w okolicy są wspaniałe.
Szef programu LFC Kickz, Forbes Duff w pełni popiera słowa Carraghera. Wierzy on, że programy społecznościowe i obozy piłkarskie mogą mieć wpływ na zjawiska dotykające dzieci we współczesnym świecie.
– Głownym celem jest zapewnienie młodym z naszego regionu możliwości darmowej gry w piłkę, odrobiny profesjonalnego treningu, nauczenie ich nowych umiejętności i co najważniejsze, dać im radość z gry – mówi przedstawiciel klubu.
– Piłka nożna to doskonały sposób na rozprawienie się z problemami zdrowotnymi, otyłością i pozostanie w formie. Dlatego na nią postawiliśmy.
– To był wielki zaszczyt i przyjemność, spotkać Jamiego Carraghera w takich okolicznościach. Odpowiadał na pytania, popatrzył, jak grają w piłkę i rozdawał autografy. Wydawało się, że ma dla nas cały czas na świecie. Daje to dzieciakom ogromny zastrzyk energii. Wielu z tutejszych chłopców marzy tylko i wyłącznie o profesjonalnej grze, więc było to dla nich fantastyczne doświadczenie.
Komentarze (3)
Sama sie o tym przekonalam !
YNWA