Navarro o starciu z Gerrardem
Alan Navarro nie ma żadnych złudzeń przed wyzwaniem, jakie czeka go w niedzielne popołudnie na Anfield Road. 30-letni pomocnik Brighton zagra tam pierwszy raz od momentu, kiedy opuścił klub 10 lat temu.
Navarro przebywał w Liverpoolu w latach 2000-2002 grając w rezerwach, jednak nigdy nie doczekał się seniorskiego występu.
Mógł jednak skosztować gry w drużynie rezerw obok Stevena Gerrarda i wie, jak ciężką pracę trzeba wykonać, by zatrzymać wychowanka Czerwonych.
- Przyszedłem do klubu jako defensor, jednak potem próbowałem swych sił w linii pomocy i zagrałem kilkakrotnie obok Gerrarda. To było dla mnie dobre, ale z drugiej strony i nie, gdyż ciężko rywalizować o miejsce w składzie z takim zawodnikiem jak Stevie.
- Trenowałem u jego boku przez kilkanaście miesięcy i jest piłkarzem o wielkich umiejętnościach. Grając przeciwko nam możemy spodziewać się stałego zagrożenia z jego strony. Każdy wie, jak wspaniałym jest zawodnikiem. Jest motorem napędowym i mózgiem całego Liverpoolu. Sposób w jaki się porusza, ustawia i gra jest taki, że chciałbyś być właśnie taki jak on - podsumował Navarro.
Komentarze (1)