Skrtel wzywa do skupienia
Martin Skrtel wezwał do skupienia przed dzisiejszym pojedynkiem w ramach FA Cup z Brighton, w którym Liverpool będzie kontynuował swoją walkę o drugi pucharowy finał w tym sezonie.
Wraz ze zbliżającym się finałem Carling Cup na Wembley, reprezentant Słowacji zachęcił swoich kolegów, żeby wykorzystać szansę w grze przeciwko drużynie Gusa Poyeta i zapewnić sobie miejsce w ćwierćfinale FA Cup.
Brighton, które obecnie znajdują się trzy miejsca od play-offów Championship zdobyli już skalp drużyny z Premier League w tegorocznych rozgrywkach w Newcastle. Skrtel wie, że posiadają oni umiejętności, którymi przetestują zawodników Kenny’ego Dalglisha, gdy obie drużyny spotkają się na Anfield.
- Myślę, że każdy mecz jest inny – powiedział Skrtel LFC Magazine. Tym razem gramy na Anfield. Brighton gra w Championship, ale mają dużo zalet. Kiedy grasz przeciwko drużynom z innych dywizji, one zwykle bardzo ciężko pracują i utrudniają ci zadanie.
- My musimy być pewni, że jesteśmy właściwie skupieni, ponieważ jest to mecz, który musimy wygrać. FA Cup to kolejna nasza okazja do zdobycia pucharu. Znajdujemy się pośród 16 drużyn i mamy szansę dotrzeć do ćwierćfinału.
- Musimy zrobić wszystko, żeby tego dokonać. Nigdy wcześniej nie zaszedłem tak daleko w FA Cup i chcę iść dalej.
Po zwycięstwie z Brighton tylko jeden mecz dzieliłby Liverpool przed powrotem na Wembley w półfinale FA Cup w połowie kwietnia. Ich polowanie na trofea rozgrywa się na dwóch frontach dzięki pamiętnemu tygodniowi piłki nożnej w styczniu.
Trzy dni po meczu z City na Anfield, który zapewnił im podróż na Wembley, wyeliminowali oni Manchester United z rozgrywek FA Cup dzięki bramce Dirka Kuyta.
Skrtel przyznaje, że tak satysfakcjonujący tydzień musi znajdować się wysoko w rankingu najwspanialszych wydarzeń w czerwonej koszulce.
Powiedział:
- To był jeden z najlepszych tygodni. W 2009 roku pokonaliśmy Real Madryt 4-0, a później Manchester United 4-1. To także był dobry tydzień. Usunięcie City, a potem United z oczywistych powodów było dobre, ale te mecze mamy już za sobą. Przed nami kolejne, które musimy wygrać.
- Doszło do tego na drugim końcu boiska, ale widziałem go (gol Kuyta przeciwko United). To był wspaniały gol. Wspaniałą pracę wykonał przy nim także Andy. Wygrał główkę, a Dirk dobrze wykończył.
- Tak późne zwycięstwo w meczu była bardzo przyjemne. Być może nie graliśmy aż tak dobrze, oni prawdopodobnie lepiej obchodzili się z piłką, ale wygraliśmy i to jest najważniejsze – zakończył Słowak.
Komentarze (0)