Bellamy ogłasza gotowość bojową
Craig Bellamy zadeklarował, że będzie gotowy do udziału w finale Carling Cup na Wembley z Cardiff City, po tym jak miał ostatnio pewne drobne problemy ze zdrowiem.
Walijczyk nie zagrał w niedzielę na Anfield, kiedy Liverpool w 5 rundzie Pucharu Anglii odprawił na swoim stadionie Brighton & Hove Albion 6-1.
32-letni piłkarz jest przekonany, że będzie do dyspozycji Dalglisha, kiedy ten w niedzielę wybierze skład na finał.
- Z moim zdrowiem wszystko jest okey. Pojawiły się problemy ze skurczami, gdy wchodziłem z ławki rezerwowych w wyjazdowym meczu z Manchesterem United parę dni temu. W tygodniu sytuacja nie uległa poprawie i trener powiedział mi 'Jeśli potrzebujesz zastrzyków to zrób to teraz, bo przed nami wiele ważnych spotkań'. Czeka nas ciężki terminarz, więc wolałem dmuchać na zimne. Od czwartku wracam do treningu, więc jestem zadowolony z przebiegu wydarzeń.
Bellamy, który w 2005 roku sięgnął po Puchar Szkocji z Celtikiem Glasgow podkreślił, że kluby mają w tym sezonie przed sobą ważniejsze cele, aniżeli Puchar Ligi.
- Sezon się dla nas nie skończy, niezależnie od tego, kto wygra w niedzielę. Wciąż walczymy o Ligę Mistrzów a także Puchar Anglii, mając spore szanse na to osiągnięcie.
- Czy wybralibyśmy sobie awans do Ligi Mistrzów po wygraniu Carling Cup? Jestem przekonany, że tak. Czy Cardiff wskazałoby na awans do Premier League po zwycięstwie w tym pucharze? Uważam, że odpowiedź byłaby twierdząca!
- Czołowa czwórka to nasz główny cel w tej kampanii a krajowe puchary powinny być bonusem - zakończył Walijczyk.
Komentarze (0)