Bellers o celach the Reds
Craig Bellamy, walijski pomocnik Liverpoolu, celuje w osiąganie kolejnych sukcesów sportowych w tym sezonie po zdobyciu pierwszego medalu w barwach klubu z Merseyside.
Reprezentant Walii wszedł na boisko z ławki rezerwowych w meczu finałowym przeciwko Cardiff. Po wygranym konkursie rzutów karnych, Craig razem ze swoimi kolegami z zespołu mógł radować się z osiągnięcia pierwszego sukcesu w tych rozgrywkach.
- Ten puchar nie oznacza dla nas końca sezonu - powiedział Bellamy.
- Cały czas będzie spoczywać na nas presja ze strony fanów, którzy oczekują coraz lepszej gry w każdym następnym spotkaniu. Poza tym, wszyscy piłkarze marzą o występie w Lidze Mistrzów, więc będzie to dla nas dodatkowa motywacja.
- Ten klub zasługuje na osiąganie sukcesów. Jednak musimy cały czas pracować i udowodniać, że możemy zdobywać kolejne puchary i tytuły.
- Trzeba poczekać i zobaczyć, co wydarzy się w przyszłości. W tamtym sezonie w Birmingham oczekiwano, że Puchar Ligi będzie początkiem wielkich osiągnięć, lecz nie udało się tego później zrealizować.
Nasz Numer 39 wyraził również swój szacunek dla niedzielnego rywala the Reds, Cardiff City.
- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Finały generalnie nie należą do najłatwiejszych potyczek. Również tym razem mieliśmy do czynienia z zaciętym spotkaniem.
- Myśleliśmy, że uda nam się przeciągnąć szalę zwycięstwa na naszą stronę jeszcze przed gwizdem końcowym arbitra, lecz Cardiff nie dawało za wygraną i doprowadziło do rzutów karnych. Zagrali naprawdę wielki mecz.
- Nieszczęśliwie dla nich, ale szczęśliwie dla nas, mało kto będzie potem pamiętał o przebiegu finału. Raczej będzie to kolejne trofeum w kolekcji klubowej.
- Trochę im współczuję, ale najważniejszy jest nasz sukces - zakończył Bellamy.
Komentarze (1)