Legendy oburzone decyzją Pearce'a

Legendarni piłkarze Liverpoolu David Johnson i Tommy Smith wyrazili szok i zdumienie decyzją tymczasowego selekcjonera reprezentacji Stuarta Pearce’a, który wybrał na kapitana reprezentacji Scotta Parkera pomijając Stevena Gerrarda.

Gerrard, który poprowadził w niedzielę Liverpool do zwycięstwa w Carling Cup, był powszechnie uważany za faworyta do przejęcia opaski po tym, jak pozbawiono jej poprzedniego kapitana, Johna Terry’ego.

Jednak Pearce, który w debiucie za sterami reprezentacji przegrał wczoraj na Webley 2-3 z Holandią, postanowił powierzyć tę funkcję pomocnikowi Tottenhamu, który jak dotąd zaliczył jedynie 11 występów w reprezentacji.

Gerrard zszedł wczoraj z boiska już po 32 minutach gry, było to spowodowane jednak tylko chęcią uniknięcia poważniejszej kontuzji.

Smith, który pomimo 638 występów w barwach Liverpoolu zanotował jedynie jedno spotkanie w reprezentacji Anglii, opisał decyzję o przyznaniu opaski kapitańskiej jako „skandal”. Johnson natomiast, który osiem razy wystąpił w drużynie narodowej, powiedział, że Gerrard pokazał, że jest idealnym kapitanem w zeszłorocznych, choć nieudanych dla Anglii, Mistrzostwach Świata.

Smith stwierdził: - Zeszłego wieczoru nie mogłem uwierzyć w to co słyszę.

- Stevie jest jednym z najlepszych piłkarzy, jakich ten kraj kiedykolwiek wyszkolił. To gracz klasy światowej i to od wielu lat.

- Scott Parker jest przyzwoitym piłkarzem, który ma dobrą passę w późnym okresie swej kariery, jednak z całym szacunkiem dla niego, to nie należy on do tej samej ligi co Steven Gerrard.

- Wszyscy wiemy, jak bardzo Stevie chce zostać kapitan Anglii, i po tym wszystkim co wydarzyło się z Terrym, wszyscy wiemy, ja bardzo na to zasługuje. Ma renomę, umiejętności, doświadczenie i zapał odpowiednie do odniesienia sukcesu w tej roli. Wszyscy to wiedzą.

- Jednak cztery dni po tym, jak poprowadził Liverpool do wspaniałego zwycięstwa w pucharze na Wembley, kapitan the Reds zostaje pominięty na rzecz Parkera.

- Zlekceważenie tego chłopaka to skandal, jakiś żart. Jednak nie jest mi do śmiechu, ani nikomu, kto rozumie piłkę.

Smith, którego słowa oddają obawy wielu kibiców Liverpoolu, poruszył kwestię faworyzowania piłkarzy grających w Londynie.

- Bill Shankly był zawsze zły, kiedy pomijano mnie przy powołaniach do kadry. W latach ’60 i ’70 wielu ludzi, podobnie jak Shankly, uważało, że w reprezentacji faworyzuje się graczy z Londynu. Wydaje się, że jest tak do dzisiaj.

- Na szczęście Stuart Pearce jest selekcjonerem tylko na jeden mecz, miejmy nadzieję, że nowy trener zgodzi się ze mną i przyzna Steviemu opaskę kapitana na Euro 2012. Może gdyby Stevie mówił z akcentem cockney, to nie mielibyśmy dzisiaj takiego problemu.

Johnson, który w swoich ośmiu występach w reprezentacji zdobył sześć goli, także przyjął decyzję Pearce’a z niezadowoleniem.

- Moją pierwszą reakcją był szok i zdumienie – powiedział były napastnik. – Oczywiście nie znamy całej historii, która stoi za Stuartem Pearcem i reprezentacją, i być może Steven zostanie kapitanem na Euro, jednak z zewnątrz to wszystko wygląda dziwnie.

Johnson poradził jednak Gerrardowi, by przełknął urazę.

- W głębi duszy będzie rozczarowany. To niezwykły honor zostać kapitanem reprezentacji swojej ojczyzny i będzie zraniony tym, że został pominięty, jestem tego pewien. Jednak nigdy tego nie okaże. Nie jest takim typem piłkarza, ani w ogóle taką osobą.