Zapowiedź meczu
W sobotnie popołudnie w Sunderlandzie na Północnym Wschodzie Anglii odbędzie się mecz, który może zdefiniować dla Liverpoolu ten sezon. Na Stadium of Light Sunderland AFC podejmie The Reds w spotkaniu, które zapowiada się bardzo ciężko. Czy Liverpoolowi uda się zrewanżować za sierpniowy remis 1-1 na Anfield jednocześnie podtrzymując nadzieję na udział w eliminacjach Ligi Mistrzów?
Ostatni raz obie drużyny spotkały się ze sobą w 1 kolejce Premier League. Wtedy na Anfield padł jednobramkowy remis po golach Luisa Suareza i Sebastiana Larssona. Mecz ten zapadł również w pamięć kibiców The Reds z powodu niewykorzystanego rzutu karnego przez reprezentanta Urugwaju, jak i z kontrowersyjnej decyzji sędziego Phila Dowda, który nie wyrzucił z boiska Kierana Richardsona.
Od sierpnia ubiegłego roku w Sunderlandzie doszło jednak do kilku poważnych zmian. Po kiepskiej jesieni i wpędzeniu klubu w bardzo poważny kryzys, który oznaczał walkę o utrzymanie z pracą pożegna się Steve Bruce, a w jego miejsce zatrudniono Martina O’Neilla. Efekty pracy Irlandczyka z Północy widać gołym okiem: drużyna nie jest już zamieszana w walkę o utrzymanie, zajmuje pewne miejsce w środku tabeli, a zespół gra atrakcyjny futbol. Podczas styczniowego okienka transferowego były szkoleniowiec Celticu Glasgow czy Aston Villi sprowadził Wayne’a Bridge’a i byłego zawodnika Liverpoolu – Sotiriosa Kyrgiakosa.
Ten mecz będzie 150 ligowym pojedynkiem pomiędzy zainteresowanymi stronami. Z historycznego punktu widzenia Liverpool jest lepszym zespołem w bezpośrednich spotkaniach. The Reds wygrali 66 meczów, Sunderland 50 a w 33 padł wynik remisowy.
Sunderland po raz ostatni pokonał Liverpool w październiku 2009 roku w – delikatnie mówiąc – kuriozalnych okolicznościach. Darren Bent zdecydował się na strzał z za pola karnego, a piłka po drodze odbiła się od piłki plażowej wrzuconej przez kibiców na pole bramkowe Pepe Reiny kompletnie myląc bramkarza Liverpoolu. Zwycięstwo odniesione w taki dziwnych okolicznościach było jedynym, jakie Sunderland odniósł w ostatnich 21 meczach przeciwko The Reds.
Kibice Liverpoolu mogą pokładać nadzieję w gościnności tego stadionu dla naszego ulubionego zespołu – Liverpool wygrał bowiem 4 z ostatnich 5 meczów na Stadium of Light. Luis Suarez z kolei może pochwalić się tym, że w dwóch meczach przeciwko Sunderlandowi zdobył dwie bramki.
Jak prezentuje się sytuacja kadrowa drużyn prowadzonych przez Martina O’Neilla i Kenny’ego Dalglisha? Menedżer Sunderlandu nie będzie mógł skorzystać z zawieszonych za czerwone kartki Lee Cattermole’a i Stephane Seesegnona oraz kontuzjowanych: Wesa Browna, Titusa Bramble’a, Sotiriosa Kyrgiakosa, Marcosa Angelieriego oraz Kierana Richardsona, w którego wypadku jednak tli się jeszcze iskierka nadziei na występ w sobotnim meczu.
Kenny Dalglish będzie mógł już skorzystać ze Stevena Gerrarda i Glena Johnsona, którzy nie grali w ubiegłotygodniowym meczu przeciwko Arsenalowi. Na pewno nie zagrają tylko: kontuzjowany od listopada Lucas Leiva oraz Daniel Agger, który w finale Pucharu Ligi Angielskiej złamał żebro.
Sędzią w tym meczu będzie Anthony Taylor. W 11 dotychczas sędziowanych przez siebie meczach w tym sezonie pokazał 32 żółte i jedną czerwoną kartkę.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16.00 polskiego czasu.
Komentarze (0)