Kenny Dalglish po meczu
Kenny Dalglish uważa, że brak szczęścia w jednym momencie miał decydujące znaczenie po tym, jak Liverpool poniósł porażkę 1:0 z Sunderlandem na the Stadium of Light w sobotę.
Nicklas Bendtner zdobył jedynego gola w meczu w 56. minucie. Początkowy strzał Fraizera Campbella trafił w słupek, po czym piłka odbiła się od Pepe Reiny i znowu uderzyła w słupek, dzięki czemu napastnik Czarnych Kotów umieścił ją w bramce.
- Przesądził w głównej mierze jeden czynnik. Niemal w każdym meczu będzie to odrobina szczęścia, a nie przebłysk, dzięki której sięgasz po zwycięstwo - powiedział Dalglish na konferencji prasowej.
- Uważam, że dorównaliśmy wszystkim zaletom, które posiada Sunderland. Mają dobrą passę, ale jestem skłonny stwierdzić, że przesądził w głównej mierze jeden czynnik, czyli odrobina szczęścia w danym momencie.
- Na dobrą sprawę go zabrakło. Szczęscie nie dopisywało przez większość spotkania. Odrobina powodzenia stanowiła różnicę między remisem a zwycięstwem. Suderland szczęśliwym trafem zgarnął trzy punkty.
Mecz był rozgrywany w porywistych warunkach w północno-wschodniej Anglii, jednak Dalglish był zdania, że pogoda nie miała wpływu na rezultat, kiedy dziennikarze doszukiwali się przyczyny porażki jego zespołu w silnym wietrze.
- Warunki były identyczne dla obu drużyn. Silny wiatr to zawsze jest problem. Można stwierdzić, że to najgorsze okoliczności do gry w futbol, ale każdy w nich grał.
- Wiatr psuje raczej widowisko niż wpływa na ten czy inny zespół. Prawdopodobnie żadna z dwóch drużyn nie może powiedzieć, że wiatr miał zasadnicze znaczenie w grze. Warto jednak pamiętać, że to miało wpływ na jakość widowiska.
Wynik oznacza, że Liverpool ma 10 punktów straty do zajmującego czwartą lokatę Arsenalu, który zagra z Newcastle United na Emirates w poniedziałek wieczorem.
Jednak mając świadomość, że the Reds zagrają jeszcze 11 meczów w angielskiej Premier League, Dalglish zachowuje twardą, stanowczą postawę. Menedżer dodaje, że nikt w obozie Liverpoolu nie będzie rezygnował z pogoni za miejscem dającym możliwość startu w Lidze Mistrzów, bowiem drużyna pragnie dostarczyć kolejny powód do radości po zwycięstwie w Carling Cup.
- Będziemy powtarzać to, co powiedzieliśmy zaraz po pierwszym meczu w sezonie. Rozegramy wszystkie mecze, następnie sprawdzimy zdobycz punktową i ocenimy pozycję w tabeli - powiedział Dalglish.
- Jeżeli mielibyśmy zająć czwarte miejsce to byłoby cudownie dla klubu. Niemniej jednak wygrana w Carling Cup była fantastyczna, natomiast awans do szóstej rundy Pucharu Anglii jest czymś więcej niż to miało miejsce w ostatnich latach.
- Nie sądzę, żeby nasze występy, zwłaszcza na własnym obiekcie, zasługiwały na liczbę punktów, którą zdobyliśmy. Musimy po prostu iść naprzód. Wykonywać dalej to, co robimy dobrze i trzymać buzie na kłódkę. Nie ma potrzeby współczuć samemu sobie, gdyż trzeba postarać się o jak największą liczbę punktów.
- Należą się duże brawa dla siedmiu nowych graczy za to, że potrafili sięgnąć po puchar już w pierwszym sezonie. Niewiele jest miejsc z taką ilością szybkich zmian, które zapewniają sukces w tych kategoriach.
- Chociaż przegraliśmy, to jednak dorównaliśmy wszystkim zaletom rywala, a następnie kiedy przegrywaliśmy, drużyna zademonstrowała pozytywną odpowiedź próbując coś uratować w tym spotkaniu.
Komentarze (86)
Legendą był jest i będzie , ale na trenera Liverpoolu się nie nadaję .
Byliśmy wielkim klubem a teraz jesteśmy po prostu średniakiem za olbrzymie pieniądze .
Rzeczywiscie jest za co chwalic 7 zawodnikow, ilu pochwalimy po sezonie? zapewne wszystkich za to ze nie spadlismy z ligi i jestesmy w srodku tabeli, moze im podwyzki trzeba dac? Mam gdzies takie pomeczowe pieprzenie o gwiazdach... !!!
Przykre, nic więcej.
brakuje mi wypowiedzi jak bodajże po przegranym meczu z Boltonem...
Chciałbym na trenera Rijkaarda lub Beniteza lub Van Gaala. Zmiana trenera konieczna. YNWA!
Tylko ją pogorszy.Na szczęście mamy ogarniętych właścicieli,którzy nie popełnią takiego błędu.
tak, ja uważam, że zwolnienie Kenny'ego coś zmieni. Sugerujesz, że nie? Poprzyj konkretnymi argumentami nie wliczając popularnego ostatnio "czasu". Zauważyłeś "postęp" w grze LFC? Dostrzegłeś kapitalny rozwój w tył niektórych zawodnikóws? Nie? Może zawodnikom też trzeba czasu na dostosowanie się do trenera? Trzeba mieć jaja jak Abramowich a nie bazować na dawnych dziejach.
Moze to, ze to 13.03.2012 bedzie mialo wplyw na wynik ?
widział ale w tym nie uczestniczył tak jak Ty i ja. To tak jak z matematyką, jak gdzieś staniesz to już potem ciężko ruszyć. Więc nie broń go, ja też go za zasługi szanuje. Ale teraz liczy się dobro LFC a nie Dalglisha.
Tak? A może Roy? Biorąc pod uwagę fakt, że Hodgson świetnie sprawdza się roli trenera ligowych średniaków, warto się nad tym zastanowić...
wynika z tego że gdyby nie brak szczęścia to byśmy byli mistrzami.
jesteśmy niestety średniakiem w tej chwili.
i przytocze teraz tytul utworu zespołu Metallica z Black Album :
"Sad But True"
AmiceTwaice- skąd ty wiesz jaki on ma zdolnośći motywatora. Dobrze Ci się pisze a tak naprawde nie masz pojęcia o trenowaniu. Ferguson kurwa ile lat już trenuje MU? no ile? mieli dołki i jakoś nie zwalniali! złaplai rytm i są caly czas na fazie. także się zastanówcie czy chcecie zmieniać trenera co sezon( może nawet co pół) czy chcecie w końcu widzieć Liverpool na szczycie bo zmienianie trenerów jest dla piłkarzy też ciężkie!
Co ciężko myślisz ruszyć taką ekipę jak Liverpool na ścieżkję zwycięstw? Tym bardziej mając ponad 100 mln natransfery? Taka sytuacja to marzenie wielu trenerów! Przejąć taki klub i dostać taki budżet!
Następnym razem zastanów się sam albo z mamą zanim coś napiszesz.
@Thisu9
skończ już z tym czasem bo Martin O'Neill ruszył przeciętnym Sunderlandem z miejsca w górę! Klasa trenera i tyle!
Jak można pisać że King nie ma godności osobiistej. Po tym wszystkim co dla NAS zrobił...
Kocham Liverpool całym sercem ale bez przesady Bendtner z nikim nie potrafi strzelić ale oczywiście z nami mu się udało :/
Naprawde, przykro się robi gdy sie na to wszystko patrzy:(
Głupie porównanie. Sądzisz, że gdybyśmy byli liderem i byśmy przegrali z beniaminkiem chcielibyśmy zwolnienia Kenniego! Wątpię. Zupełnie inna sytuacja tyczy się tych dwóch klubów.