Zapowiedź meczu
Od 3 kolejek drużyna z czerwonej części Merseyside nie wygrała meczu, co gorsza, żadnego z rozegranych w ostatnich tygodniach nawet nie zremisowała, mogąc pochwalić się niechlubną serią 3 porażek z rzędu.
Jednocześnie, LFC wciąż boryka się z problemem skuteczności na własnym boisku, gdzie po raz ostatni w lidze wygrali 30 grudnia 2011 roku, pokonując Newcastle 3:1. Ostatnie spotkanie the Reds w rozczarowującym stylu przegrali na Stadium of Light, gdzie ulegli Sunderlandowi 1:0 po bramce Nicklasa Bendtnera
We wtorek o 21 podopieczni Kenny'ego Dalglisha nie mogą pozwolić sobie na najmniejszy błąd, ponieważ oczy całej piłkarskiej Anglii skierowane będą w stronę Anfield, gdzie Liverpool podejmie lokalnego rywala – Everton.
Everton, mimo iż plasuje się znacznie niżej od Liverpoolu, bo na 13 miejscu, ostatnią porażkę odniósł 11 stycznia, kiedy przegrał wyjazdowy mecz z Tottenhamem 2:0. Dodatkowo, w rozegranym w zeszłym tygodniu rewanżu na Goodison Park drużyna Davida Moyesa zdołała pokonać ekipę Kogutów 1:0.
Menadżerowie obu drużyn dysponują niemalże wszystkimi piłkarzami. Do końca sezonu w zespole Dalglisha pauzuje Lucas Leiva, natomiast The Toffees nie będą mogli skorzystać jutro z usług Darrena Gibsona, wykluczonego z gry z powodu kontuzji kolana.
Szanse na europejskie puchary umykają Liverpoolowi wraz z każdym traconym punktem, dlatego fanów i piłkarzy z pewnością pokrzepiłoby zwycięstwo w jednym z najważniejszych spotkań sezonu. Miejmy nadzieję, że nasi ulubieńcy wykorzystają tę prestiżową okazję do pokazania się z najlepszej strony przed własną publicznością.
Dotychczasowy rezultat w derbach wskazuje Liverpool jako faworyta do wygranej. W derbach Merseyside triumfowaliśmy 71 razy, przy 57 remisach i 57 wygranych Evertonu. Na Anfield wygrywaliśmy 39 razy, 23-krotnie ulegając Evertonowi i remisując w 30 meczach. W ostatnim spotkaniu derbowym w tym sezonie the Reds zdołali pokonać Everton na Goodison Park 0:2, dlatego nasi sąsiedzi odwiedzą nas żądni odwetu i zdeterminowani by zawalczyć o pełną pulę.
Szykuje się pełne emocji widowisko, do oglądania którego z pewnością nie trzeba zachęcać żadnego fana Liverpoolu oraz miłośnika dobrego footballu.
Liverpool - Everton, 13.03.2012, 21:00
Komentarze (1)