Boss o urazach i Stoke
Kenny Dalglish powiedział, że sprawdzi stan zdrowia Craiga Bellamy'ego przed niedzielną konfrontacją ze Stoke, które według bossa Liverpoolu jest niesprawiedliwie krytykowane za styl gry, który preferuje ten klub.
Walijczyk w tym tygodniu dołączył do Johnsona, Aggera i Robinsona, którzy musieli w ostatnim okresie poddać się leczeniu.
- Występ Johnsona stoi pod znakiem zapytania i podobnie jest z Craigiem. Musimy poczekać i monitorować ich sytuacje na bieżąco.
- Agger z powodu problemów z żebrami nie będzie jeszcze do mojej dyspozycji. Fabio Aurelio powrócił do treningów, z kolei Jack Robinson wróci do nich w poniedziałek.
Liverpool zagra ze Stoke po raz 4 w tym sezonie. Czerwoni zdołali wygrać, zremisować i zaliczyć porażkę z podopiecznymi Tony'ego Pulisa.
Dalglish zdaje sobie sprawę, czego może spodziewać się po niedzielnej rywalizacji.
- Wiemy, że nie będzie łatwo, gdyż są dobrze zorganizowaną drużyną, stanowiącą szczególne zagrożenie przy stałych fragmentach gry.
- Zespół Stoke jest krytykowany przez wielu za sposób gry, jaki prezentują, ale z naszej strony na pewno ich to nie spotka. Grają po prostu w sposób, jaki im odpowiada, nie łamią reguł piłkarskich i w pełni zasługują na szacunek.
- Dotychczas spisywali się świetnie i mają za sobą bardzo dobry sezon.
- W zeszłym sezonie znaleźli się w finale Fa Cup, co dało im przepustkę do Ligi Europy. Mieli naprawdę tam udaną kampanię, zanim zostali pokonani przez Valencię. Grali bardzo dobrze, dopóki nie zostali trochę pechowo wyeliminowani.
Drużyna, która okaże się lepsza w niedzielę uda się na Wembley, gdzie będą już rozgrywane półfinały Pucharu Anglii.
Jest to szansa na drugą wizytę na tym obiekcie w krótkim odstępie czasu po finale Pucharu Ligi z Cardiff.
- Stoke również grało na Wembley, wiedzą jak to smakuje i że jest to wielka nagroda za wcześniejsze dokonania, mimo że ostatecznie przegrali wtedy swój mecz.
- Także zagraliśmy na Wembley, co dało nam ogromną przyjemność. To oczywiste, że pragniemy tam wrócić.
- Każdy z ośmiu zespołów, który gra w ćwierćfinałach myśli o Wembley. Niezależnie od tego czy już tam byłeś i chcesz powrócić, czy też pojawisz się tam pierwszy raz, pragnienie wszystkich jest takie samo.
Komentarze (3)