Suarez o krajowych pucharach
Luis Suarez wierzy, że ewentualny udział w dwóch finałach w ciągu jednego sezonu zaświadczy o potencjale Liverpoolu na kolejny sezon i będzie ostrzeżeniem dla reszty klubów z Premier League.
The Reds postawili już puchar za zwycięstwo w Carling Cup w swojej gablocie a dzięki zwycięstwu 2:1 ze Stoke City są już tylko dwa mecze od pucharowego dubletu.
Urugwajczyk powiedział oficjalnej stronie klubu:
- Myślę, że po tak długiej przerwie gra w dwóch finałach w jednym sezonie będzie dla klubu wielkim pozytywem.
- To pokazuje jak drużyna zaczyna rozumieć nowy system i styl gry oraz jak nowi zawodnicy zgrywają się ze składem. To dobry znak w kontekście przyszłego sezonu.
- Byłoby to coś wspaniałego - być w klubie zaledwie półtora roku i już zdobyć dwa medale. Trzeba zachować spokój, skupić się na następnym meczu i krok po kroku dążyć do celu.
- Jeśli będziemy mieli szansę na walkę o zwycięstwo w turnieju, postaramy się z niej skorzystać. Zdobywanie trofeów nigdy nie jest łatwe, zwłaszcza tu, w Anglii.
Suarez jest podekscytowany możliwością powrotu na Wembley w półfinale Pucharu Anglii zaledwie dwa miesiące po zwycięstwie na tym stadionie po rzutach karnych nad Cardiff City, ale zwraca też uwagę by nie stracić koncentracji w meczach ligowych.
Choć zgadza się, że zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów będzie niezwykle trudne, nie traci nadziei.
- To świetne uczucie, gra na tak wspaniałym stadionie to wielki spektakl dla każdego fana piłki nożnej - powiedział 25-latek.
- Powrót tam z Liverpoolem na półfinał będzie wydarzeniem, ale najpierw musimy skupić się na czekających nas meczach ligowych zanim zaczniemy myśleć o Wembley.
- Ciężko będzie zająć miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów, ale nie zamierzamy się poddawać. Dopóki sezon się nie skończy będziemy walczyć.
Liverpool w półfinale Pucharu Anglii zmierzy się ze zwycięzcą powtórzonego ćwierćfinału między Evertonem i Sunderlandem a sam mecz najprawdopodobniej odbędzie się 14 kwietnia.
Możliwość rozegrania derbów Merseyside w półfinale powoduje podekscytowanie w całym mieście, ale Suarez ze spokojem czeka na rywala.
- To nie ma znaczenia kto nim będzie - powiedział.
- Półfinał to półfinał i zamierzamy w nim walczyć jakby nasze życie zależało od jego wyniku niezależnie od tego z kim przyjdzie nam grać.
- Owszem, derby na Wembley to byłoby coś niezwykłego, ale Everton wciąż musi wygrać z Sunderlandem żeby do tego doszło. Ktokolwiek awansuje, będziemy czekać.
Komentarze (2)