Kenny Dalglish po meczu
Kenny Dalglish był zdania, że Liverpool miał potwornego pecha odnosząc porażkę 3:2 w końcowej fazie meczu przeciwko Queens Park Rangers.
Bramki Sebastiana Coatesa i Dirka Kuyta dały the Reds prowadzenie, jednakże Shaun Derry i Djibril Cisse wyrównali rezultat dla gospodarzy zanim Jamie Mackie strzelił zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry.
Dalglish przyznał, że przez kilka następnych dni poszukiwana będzie odpowiedź na pytanie, dlaczego Liverpool stracił dwubramkowe prowadzenie, jednak jego zdaniem postawa zawodników nie stanowi problemu.
- Nie wydaje mi się, że ktoś się tego spodziewał - powiedział menedżer na konferencji po meczu. - Jestem pewien, że przed meczem panowało całkiem spore poczucie, że reakcja zawodników na awans do półfinałów oraz podejście do gry nie będą stanowiły problemu.
- Myślę jednak, że sposób, w jaki rozpoczęli spotkanie był fantastyczny, obserwując wymianę podań oraz poruszanie się po boisku. Jedyne czego brakowało to trochę szczęścia przed bramką rywala.
- Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 0:0, ale spokojnie mogły być na naszym koncie trzy lub cztery trafienia.
- Zaczęliśmy drugą połowę i szybko zdobyliśmy gola. To było wspaniałe uderzenie Sebastiana. Następnie Dirk dobił piłkę do bramki i szczerze mówiąc nie zanosiło się na to, że rywal zdobędzie nawet jednego gola.
- Być może jednak dopisało im szczęście w ostatnich 20 minutach po tym, jak im go bardzo brakowało 10 dni temu w Boltonie.
- Niewiele więcej możemy powiedzieć o tym meczu. Musimy poszukać odpowiedzi i dołożyć wszelkich starań, aby wyciągnąć z tego wnioski.
- Przez większość meczu byliśmy stroną dominującą. Byliśmy bardzo kreatywni, nasze akcje były przemyślane a podejście profesjonalne, niemniej jednak rywal zgarnął trzy punkty.
Zapytany, czy jego zdaniem piłkarze Liverpoolu byli skoncentrowani przez 90 minut, Dalglish odpowiedział: - Myślę, że tak.
- To nie jest kwestia braku koncentracji. Dla przeciwnika też należy się trochę uznania.
- Byliśmy bardzo pomysłowi w wielu różnych fragmentach naszej gry, ale rywal strzelił gola po stałym elemencie, dośrodkowaniu, a następnie tuż przed końcowym gwizdkiem.
- Ani trochę nie osiągnęliśmy tego, co nam się należało, ale życie bywa ciężkie.
Komentarze (62)
HA HA HA, jak zawsze.
No w sumie tak, nie licząc tego że nie mieliśmy nawet 4 okazji w 1 połowie: >
To już jest jakaś masakra!!!!!!
YNWA
Błedy w kryciu i prezent od Enrique są powodem porażki, Króla bym się nie czepiał, bo to nie On ma skakać do piłki w polu karnym czy wybijać piłkę.
Gdyby to ManUtd grało wczoraj z QPR, to przy wyniku 2:0 i takich samych okazjach bramkowych Derry pewnie by przestrzelił, Cisse minąłby się z piłką, a Mackie trafiłby w słupek i piłka by nie wpadła.
Zauważcie ile meczy ManUtd wygrywa dzięki temu, że ich rywale nie wykorzystują okazji, które akurat grając z nami zamieniają na bramki.
Pytanie czemu tak właśnie jest?
Nie masz się już czego czepiać... tak to wina Kenny'ego, że Jose się machnie, Skrtel i Henderson kryją jak debile, a Reina nie ruszy dupy, żeby się chociaż rzucić w stronę piłki.
Każdy trener opowiada bajki na konferencjach.
Kiedy w końcu rozejdą się te chmury i zacznie świecić słońce ?
Mam nadzieje że już wkrótce.
Ryzyko raz się opłaci, raz nie.
Autokorekta shiiit !! :D
Poza tym Kenny'ego bym jeszcze nie skreślał, ja oceniać będę po sezonie.
Shelveya ściągnął, żeby był jakiś środkowy pomocnik na ławce.
Przepłacać trzykrotnie no tak Carroll za 41mln euro i Downing za 20 to okazjonalne ceny
Mourinho odkąd przyszedł do Realu nie przeprowadził żadnego WIELKIEGO transferua już na pewno nie większego od takich jakich LFC dokonało w ostatnich okienkach
Nie jestem kibicem liverpoolu i nie chce tu wyjsć na jakiegoś wroga bo nim też nie jestem ale proszę myślcie trzeźwo ,mówić na Chelsea czy MC że wykupują nietrafionych graczy mając transfer roku za sobą jest ciut dziwne.
Swoją drogą głównym problemem liverpoolu jak widze i to samo jest u nas w nufc czyli mentalność ,tylko jak robi się różowo kilka ładnych zwycięstw sru zimny prysznic i to z jakimiś cieniasami ,wiem jak to jest ,ale spokojnie niczego od razu nie zbudowano.Co do Kenny'ego jak dla mnie mocno przesadzacie ,on buduje klub od początku i trzeba dać mu czas ,tym bardziej że myślę że to nie on jest głównym problemem ,a jak mniemam skauci którzy wyszukują mu geniuszy ,nie chce się z wami kłócić wydaliście około 100mln na transfery i praktycznie wszystko psu w dupe ,gdzie akurat u nas z tym problemu nie ma praktycznie to wy daliście nam zastrzyk gotówki który my wykorzystaliśmy
Miałem na myśli Carrolla on się różni tym od Torresa że ten przynajmniej miał nazwisko a nasz Andy miał za sobą pierwsze pół roku w BPL ciężko mówić o jakiejś renomie
Ogladalem mecz tylko do drugiej bramki i poszedlem do pracy takze bylem raczej przekonany ze do konca sie utrzyma ten wynik ale jak zobaczylem koncowy rezultat to naprawde nie wiedzialem co robic ;/;/, to co sie dzieje to jest jakas katastrofa !!! fakt w tym sezonie wygralismy carling Cup i mamy szanse wygrac Fa Cup no ale mimo to wciaz nie osiagnelismy tego co mielismy osiagnac czyli dobrego miejsca w tabeli i awans do Ligi Mistrzow !!! jedno jest juz pewne nie skonczymy sezonu w top 4 i w kolenym sezonie nie zagramy w LM, fakt bedizemy grali w LE ale to nie jest to na co wsyscy czekali tyle czasu !!!, jesli chodzi o Kennego to sam juz nie wiem co powiedziec niby wszystko jakos poukladal i przywrocil nadizeje ale mimo to cos dalej jest nie tak jak powinno byc i czasami zastanawiam sie nad naszymi zalozeniami taktycznymi w poszczegolnych meczach chociaz czasami wydaje mi sie nawet ze takich nie ma;/;/, niektorzy z was pisali ze jak gra Adam to przegrywamy heheh no czesto sie tak zdarzalo ale tak naprawde mowiac to czeka nas kolejne pracowite lato bo nie mozna ciagnac tego dalej takim skladem czyli wedlug mnie klub wydal duzo pieniedzy ale stracil jescze wiecej czasu na szukanie i zakup nowych pilkarzy ktorzy w stopniu jakims szczegolnym nie poprawili tego co mialo byc poprawione a wiec gry !!! Luis Suarez, Downing, Enrique moim zdaniem to trzej pilkarze ktorzy z pewnoscia poprawili jakos gry na poszczegolnych pozycjach ale tylko tyle fakt Suarez jest wielki gra bardzo dobrze i napedza to wszytko tylko ze bramek strzela malo, downing w wiekszosci meczach mial pecha ze nie mogl strzelic ale daje rade podobnie jak Jose gra bardzo dobrze i fajnie wspolpracuje z Downingiem ale to tylko trzy nazwiska a gdzie jest reszta?? Adam pilkarz wydaje mi sie calkowicie nieprzydatny druzynie i nie wnoszacy zupelnie nic do naszej gry poza podaniami do reiny, henderson mlody anglik z perspektywami na przyszlkosc wsyzstko fajnie i sie zgadza ale w tym momencie taki pilkarz w pierwszym zespole to porazka , wedlug mojej opini gra on tylko i wylacznie na papierze bo na boisku zadnego pozytku poza tym ze duzo biega ale on ma inna role z kotrej sie zupelnie nie wywiazuje, Carroll to jednym slowem slabizna pilkarz ktory spisuje sie jak narazie najgorzej ze wszystkich, fakt strzelil kilka bramek ale to jest nic, denerwuje mnie to ze nie ma go tam gdzie powinien byc na boisku i pilka nigdy go nie szuka chociaz to juz chyba kwestia jego zlego ustawiania sie na boisku i w polu bramkowym, glowa to on wogole nie sieje zagrozenia a przypominam ze miala to byc jego najgrozniejsza bron ktorej nie potrafi wykorzystac, ciagle ktos go przepycha albo on sam sie przerwaca i naprawde patrzac na taka gre to odechciewa sie tego ogladac, takze podsumowujac, juz teraz trzeba powoli zaczac myslec o tym co zrobic aby w nastepnym sezonie bylo lepiej albo skonczymy po raz kolejny lige w srodku tabeli a przypomianam ze w lidze angielsiej jest juz kolejny gigant Man City ktory wlaczyl sie na dobre do walki o najwyzsze cele tak wiec jest coraz trudniej !!!! YNWA
"W grudniu 2010 każdy pisał: "ROY OUT! KENNY IN!"
miesiąc później: "CARROLL PRZYJDŹ!"
potem każdy się podniecał grą Charliego Adama, chciał żeby do klubu przyszedł młody Henderson, który będzie pożytkiem na lata i żądał, żeby w klubie pojawił się błyskotliwy Downing... a teraz pojawiają się życzenia połamania nóg... "
Co Ty gadasz w ogóle? Jakie Carroll przyjdź? Kto tutaj z nas chciał by przyszedł Henderson albo Downing? Nie wiem skąd te bajki, ale ok.
Nikt tutaj nie pisał czegoś takiego.
Przecież wszystko działo się za zamkniętymi drzwiami, to czy zakontraktowali piłkarza i kogo dokładnie to dowiadywaliśmy się dopiero po fakcie.
Np. taki Carroll, mówisz że było "Andy przyjdź" haha bujda, kupili go last minute i nikt nigdy nie słyszał przedtem o plotkach jego przenosin do nas.
Albo Downing, przecież każdy liczył że do nas jednak dojdzie
ten zdolniejszy skrzydłowy z Villi - Young.
Henderson? Tak samo jak Carroll, kto by się spodziewał takiego ruchu ze strony Kenny-Comolli.
Jedynie zgodzę się co do Adama, bo niby chcieli go kupić zimą, ale Blackpool podyktowali za dużą cenę. Ale faktycznie Charlie był tam dobry, "geniusz" na tle średniaków, niestety tutaj jest inaczej.
Ale myślę że nie ma co płakać na rozlanym mlekiem jako kibic srok życzę wam jak najlepiej i mam nadzieję że w przyszłym sezonie wspólnie będziemy walczyli o BIG4 .Osobiście życzę wam gry w finale pucharu FA bo to da nam lige europejską no i wam nie zaszkodzi.
Powodzenia i wytrwałości życzę
Każdy nowy piłkarz to bądź co bądź powód do radości.
Ja zapewne jak też wielu przed pojawieniem się np. Hendersona to go akurat w ogóle nie kojarzyłem, mimo że staram się śledzić BPL.