Kenny ma prawo do własnej opinii
Kilka osób w mediach ostrzy zęby na Kenny'ego Dalglisha od dłuższego czasu. W tym tygodniu z pewnością swoimi wypowiedziami pomeczowymi mógł zajść za skórę niejednemu dziennikarzowi.
Jednak co miał powiedzieć po meczu takim jak z QPR, spokojne "och, przecież nie można wygrywać wszystkich meczy"?
Menedżer powinien być dostępny dla mediów natychmiast po meczu, a kiedy przegrywasz w takim stylu lub był jakiś incydent czy kontrowersja, nie sposób jest ukryć swoje emocje.
Jeśli ktoś podbiegłby do mnie z kamerą i mikrofonem tuż po ciężkiej porażce w latach 60. i 70., doskonale wiem co bym poradził im zrobić! Jednak w tamtych czasach nie działało to w ten sposób.
Kenny miał prawo pokazać swoją frustrację strasznie nierównymi występami drużyny oraz tym, w jaki sposób niektórzy osądzają sytuację w klubie. Wszyscy topowi menedżerowie mogą pokazywać swoje emocje od czasu do czasu. Alex Ferguson robił to wiele razy, przecież do niedawna nie chciał nawet rozmawiać z BBC.
Jesteśmy zdecydowanie za daleko miejsca w tabeli, na którym być powinniśmy, ale ta drużyna wygrała już jeden puchar i jest blisko kolejnego. Pokonali w tym sezonie Arsenal, dwukrotnie Chelsea oraz oba Manchestery - Kenny ma absolutną rację aby brać pod uwagę te rezultaty na równi ze złymi, za które są krytykowani.
To jest gra opinii, a menedżerowie mają prawo mieć swoje.
Tommy Smith
Komentarze (0)