Carroll przed meczem
Napastnik Liverpoolu Andy Carroll przyznał, że będzie nieco zdenerwowany, kiedy wróci do rodzinnego miasta w ten weekend. Rosły Anglik opisał uczucia, które żywi do swego byłego klubu.
Carroll przeniósł się do Liverpoolu w styczniu 2011 roku, gdy Sroki przystały na oferowane 35 milionów funtów. W weekend Anglik po raz pierwszy odwiedzi St James' Park od czasu transferu.
- Zwykle na meczu nie jestem zdenerwowany, lecz teraz sytuacja wygląda inaczej - stwierdził.
- Cała moja rodzina i przyjaciele będą mnie oglądać. Prawdę mówiąc, nie wiem, komu będą kibicować.
Odkąd Carroll opuścił klub, Newcastle świetnie sobie radzi i wyprzedza Liverpool w tabeli. Napastnik jest zadowolony z postawy ekipy Alana Pardew.
- Świetnie jest widzieć Newcastle w takiej formie. Oczywiście nadal im kibicuję. Wychowałem się tam i zaszczytem było grać dla nich. Na zawsze pozostaną w moim sercu - zakończył.
Komentarze (15)
Widać, że wolałby grać nadal w Newcastle. Ten transfer został na nim wymuszony poprzez bajońską sumę zaproponowaną przez Liverpool, zarząd Newcastle po prostu nie mógł odmówić. Teraz Carroll i Enrique mają czego żałować, niby przenosili się na wyższy poziom, a tymczasem okazuje się, że przenieśli się do drużyny słabszej niż Newcaslte, przykre...
A co do Carrolla to jeśli ma być "zdenerwowany" to niech lepiej się denerwuje na ławce i nie pokazuje się na boisku, bo go nerwy zjedzą.
Kenny po prostu poszedł w ślady Houlliera i chciał odbudować angielskie serce drużyny. Nie gramy przecież totalnej padaki przez cały sezon, a tymczasem oceniacie tylko przez pryzmat "wypadku" z QPR i faktycznie padaki z Wigan.
a tajemnica sukcesu Newcastle United? Zabraliśmy im 2 ogniwa, które wydawały się najmocniejsze i najbardziej perspektywiczne, więc NUFC miało być skazane na porażkę w tym sezonie. Tymczasem widzimy jak wiele można osiągnąć nie będąc pod presją udowodnienia światu swojej wartości.:))
Co do Carrolla, nie wiem czemu, i skąd to się bierze, ale mam przeczucie że ten człowiek przyniesie wiele radości kibicom LFC. Jego potencjał jest źle gospodorowany, jest również skazany sam na siebie, zamiast byc obsługiwanym przez pomoc.
Czy mozna bylo kupic tanszego i lepszego napadziora? Mozna bylo ale kupilismy Andiego. Caroll napewno zostanie na kolejny sezon podobnie jak Kenny wiec nie wiem po co ta gadka.