SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1791

Podsumowanie meczu


Liverpool kontynuuje marsz w dół ligowej tabeli. Tym razem the Reds polegli na St. James Park z Newcastle United 0:2, po kuriozalnych decyzjach sędziego.

Podopiecznym Dalglisha w lidze ostatnio nie wiedzie się dobrze. Przegrali oni sześć z ostatnich siedmiu spotkań.

Na domiar złego Everton wygrał w sobotę z WBA, dzięki czemu wskoczył na 7. lokatę, wyprzedzając lokalnego rywala o jedno oczko.

Do składu Liverpoolu powrócił Craig Bellamy. Walijczyk ostatni raz grał w meczu z Sunderlandem na Stadium of Light. Ponadto Kenny Dalglish desygnował do gry Jonjo Shelveya oraz Jona Flanagana.

Spotkanie lepiej zaczęli goście, którzy pierwszy stwarzali okazje do zdobycia bramki. Już w 4. minucie dobrym zza pola karnego popisał się Shelvey. Piłka po rykoszecie przeleciała tuż nad poprzeczką.

Pięć minut później Liverpool powinien objąć prowadzenie. Andy Carroll przeprowadził fantastyczny rajd radząc sobie z dwójką obrońców, wyszedł sam na sam z bramkarzem, którego niemalże minął i...padł na murawę. W efekcie zamiast rzutu karnego Anglik ujrzał w pełni zasłużony żółty kartonik.

Mimo wszystko Carroll rozgrywał dobre zawody. Aktywnie udzielał się w środku pola, oraz precyzyjnie zgrywał piłki do rywali.

W 15. minucie znów bliscy zdobycia bramki byli the Reds. Bellamy doszedł do podania na prawej stronie, po czym wrzucił ją w pole karne. Piłka odbiła się od nogi obrońcy i po interwencji bramkarza wylądowała na poprzeczce.

Zaledwie minutę potem po dośrodkowaniu Gerrarda i zamieszaniu w polu karnym, piłkę ramieniem z linii bramkowej wybił Simpson. Przy zagraniu był ruch ręką, lecz gwizdek sędziego milczał.

Pomimo ataków i optycznej przewagi Liverpoolu, pierwsi bramkę zdobyli gospodarze. Ben Arfa pozornie niegroźną akcję kończy precyzyjnym dośrodkowaniem wprost na głowę Cisse, który pokonuje Reine. Wydawało się, że obrona mogła i powinna zachować się lepiej w tej sytuacji.

Gol ten dodał pewności graczom Newcastle. W 34. minucie mogło być już 2:0, gdy po strzale z dystansu i rykoszecie futbolówka nieznacznie minęła słupek.

Zaledwie sześć minut później Cisse mógł ponownie wpisać się na listę strzelców. Reina '‘przedłuża’' dośrodkowanie w nasze pole karne, a gdy wydaje się, że piłka wyjdzie na aut, wślizgiem utrzymuje ją Shelvey, ale sam parkuje na bandach. Bezpańską piłkę przejął Guthrie, po czym dośrodkował na głowę czarnoskórego napastnika, który pomylił się o centymetry.

Była to ostatnia dogodna sytuacja gospodarzy w tej części gry. Zaledwie 3 minuty od rozpoczęcia drugiej połowy, Newcastle stworzyło sobie kolejną. Do dośrodkowania dochodzi zawodnik Srok, główkuje, lecz piłka trafia w słupek.

W odpowiedzi Gerrard wymienił kilka podań z Flanaganem, po czym zagrał świetną piłkę do Bellamy’ego. Walijczykowi zabrakło ułamka sekund by uprzedzić holenderskiego bramkarza.

W 59. minucie Sroki podwyższyły prowadzenie. Źle ustawiona linia obrony nie przecięła podania do Cisse, który z bliskiej odległości zdobywa drugą bramkę. Powtórki pokazały, że przy podaniu zawodnik gospodarzy był na olbrzymim spalonym...

Dwie minuty później Suarez mógł zdobyć bramkę kontaktową, ale mając w połowie pustą bramkę trafił w Percha.

Na kwadrans przed upływem regulaminowego czasu gry, Dalglish zdecydował się na pierwszą zmianę. W miejsce Shelveya wchodzi Downing. Pięć minut później kolejne dwie zmiany. Za Carrolla i Bellamy’ego weszli Kuyt i Henderson.

Chwilę po wykorzystaniu zmian, czerwoną kartkę otrzymał Pepe Reina. Hiszpański bramkarz wdał się w sprzeczkę z graczem gospodarzy, przy czym uderzył(?) go czołem w twarz. Debiut bramkarski zaliczył Jose Enrique.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Jaquar 02.04.2012 09:08 #
Siwy, fajnie że masz poczucie humoru, ale mnie to jakoś nie bawi

Steven1, niepotrzebnie mówisz o rasie, bo nawet biały piłkarz w tej sytuacji zrobiłby tak samo
nor4d 02.04.2012 12:11 #
Cóż, to było niestety do przewidzenia. Ja dziwiłem się od początku, że betsson za NUFC płaci aż 3,40... pewnie ludzie sporo kasy zgarnęli...
gekeer 02.04.2012 15:36 #
@Długi Podoba Ci się zachowanie Percha? Kibicuj Barcelonie ;p
Jak idziesz grać w piłę z kumplami też się tak kładziesz i płaczesz?
Bandycki ruch? Często stukają się czołami przy jakichś sprzeczkach :D Takie wywracanie się jest żałosne (zresztą tak samo jak bronienie ręką, nurkowanie). Gdyby nie ciotowata reakcja Percha każdy dostałby po żółtej i byłoby git. Perch za chamskie podcięcie Reiny a Reina za zbyt wybuchową reakcje.

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (13)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com