Liverpool wciąż bez zwycięstwa
Piłkarze Liverpoolu uniknęli dziś kolejnej porażki, remisując z Aston Villą 1:1 po tym, jak w 82. minucie spotkania do bramki gości trafił Luis Suarez. Czerwoni walczyli o zwycięstwo do ostatniego gwizdka, jednak ponownie zawiodła skuteczność.
Już wkrótce statystyki, pomeczowe wypowiedzi, podsumowanie i multimedia. Zostańcie z Nami!
Komentarze (93)
Ale panowie zabrakło szczęścia!
hahahhahahahahahahahaha nie wierze nadal
- Wasza skuteczność.
"Potrzebujemy czasu"
"Musimy wyciągnąć wnioski"
wymeczony remis na Anfield z The villans ;/ konczy nasza passe porazek ;/;/;/;/ tak zle to dawno nie bylo !
Najlepsze to doliczony czas tak to mecz wiał nudą...
What a shame.
Chłopaki grali jak stary dobry liverpool YNWA....
"i co teraz tez Kenny out ?? ehh wy pseudokibice, a pamietacie final LM w stambule? ilu z was po 1 polowie machnelo reka? powinna wam uschnac!!! Wesolego Alleluja :D"
A co to zmienia? Ten remis jest jak porazka. Dalej jestemy w dupe... I tak, dalej Kenny OUT
ogólnie to powiem że pod koniec sie fajnie oglądało naszą gre ;)
Juz w pierwszej polowie powinnsmy prowadzic 1:) kiedy bramkarz Villi wyciagnol pilke ktora byla za linia.
Bylo wiele naprawde dobrych akcji, chlopaki pokazali ze im zalezy, ale poprostu nie wyszlo takie jest zycie.
Wygrana tego meczu i tak nic w ukladzie tabeli by nie zmienila a mecz byl naprawde dobry.
@symok2 na twoim miejscu sam bym skorzystal z tych drzwi ktore pokazujesz bo watpie ze tacy kibice jak ty sa nam potrzebni.
Henderson i Carroll bez komentarza
YNWA P.S. Wesołych Świąt !
Po pierwsze piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Po drugie co z tego że graliśmy dobrze skoro znowu zawiodła skuteczność??? Po trzecie my nie piszemy tu komentarzy po to żeby się innym podlizać mówiąc jak to było dobrze tylko po to żeby wyrażać swoją opinię.
W tym sezonie zagrał 193 minuty, a mimo to zdążył strzelić w tym czasie 3 bramki.
Na końcówki takie jak ta dzisiejsza, gdzie trzeba kogoś kto po prostu bez skrupułów wpakuje piłkę do bramki byłby idealny, tym bardziej, że w takich momentach piłka jakoś sama go szuka.
Całkowicie popieram Twoje zdanie!! Jest tragicznie rozumiem źle to wygląda, ale jak jest choć trochę lepiej to Ci jeszcze gożej narzekają...
bo to nie jest Hiszpania, w której liczą się w praktyce tylko 2 kluby...
hmm tak sobie mysle ze nie gramy jak real bo nie stac finansowo LFC na Kryche i Mourinho
Fantazjuj dalej, liczy sie tu i teraz, pilka to nie fm
Liverpool jest w kryzysie, ale nerwowymi wypowiedziami pogarszamy trudną sytuacje pokazując jakimi kibicami jesteśmy..
- I quit!
-Zabrakło szczęścia w końcowych minutach meczu.
Myślę , że zawodnicy pogodzili się już , że liga stracona i skupią się tylko na FA Cup.
Nowy trener nic już w tym sezonie nie zmieni więc nie piszcie aby Kenny został zwolniony bo w zarządzie klubu pracują pojętni ludzie niż niektórzy tutaj piszący takie komentarze.
Pozostało 6 meczy , piłkarze mogą chociaż wyprzedzić Everton dla prestiżu, bo szóste miejsce jest już bajką.