Uprzejma prośba!
Zwracamy się do szanowanych użytkowników portalu LFC.pl z uprzejmą prośbą o okazywanie szacunku osobie, która swoimi działaniami przez ostatnie dziesiątki lat zasłużyła na status legendy, strzelając ogromną liczbę bramek, wylewając wiele potu z koszulce z liverbirdem na piersi, wznosząc puchary, które obecnie zdobią gablotę na Anfield.
Mamy już dość. Naprawdę. Codziennie na forum oraz w komentarzach portalu LFC.pl czytamy masę wypowiedzi wykazujących niebywały brak szacunku dla tak wybitnej osoby. Boli nas opluwanie legend. Niegdyś noszony na rękach, wielbiony, wychwalany pod niebiosa menedżer, obecnie przy serii złych wyników jest mieszany z błotem.
Nikomu nie zabraniamy prawa do krytyki. Jest ona niezbędna i często pomaga. W przypadku trenera drużyny piłkarskiej uzasadnione jest wyrażanie opinii odnośnie jego poczynań na owym stanowisku. Z przyjemnością czytamy komentarze odnoszące się do błędów przy dobrze taktyki, zbyt późno wprowadzonych piłkarzach, złym wariancie rozegrania stałych fragmentów gry. Krytyka czysto piłkarskich decyzji, które zostają odzwierciedlane przez zawodników na boisku jest jak najbardziej zrozumiana, często nawet pożądana. Gdyby wpisy odnoszące się do podanych powyżej zagadnień, wyrażone w przyzwoitym stylu, były umieszczane na forum oraz w komentarzach, nie mielibyśmy nic przeciwko.
Niestety większość komentarzy z merytoryczną polemiką ma niewiele wspólnego. Zazwyczaj jedno, proste zdanie wyrażające frustrację i obrażające osobę trenera jest umieszczane przez niezadowolonego "fana" Liverpoolu. Oczywiście, aby być oryginalnymi zrobi tak również 30 innych członków czerwonej społeczności. Wspólnie ponarzekamy, obrazimy i oplujemy piłkarzy i menedżera The Reds. Damy upust emocjom, przy okazji wypinając się na drużynę, która w swoim podstawowym haśle, definiującym jej działania, przytacza wartość wzajemnej pomocy i szacunku. Jak wiele wspólnego ma hasło " You will never walk alone" z ostatnimi komentarzami? Pozostawimy to pytanie bez odpowiedzi.
Za decyzjami trenerskimi stoi zawsze osoba, jednostka. Tak się złożyła, iż obecną drużyną The Reds dowodzi mężczyzna, który status legendy zyskał już w latach 90tych. Niejednokrotnie dowodził swojego oddania klubowi. Fani z The Kop tuż po hymnie śpiewają przyśpiewkę, która wychwala jego dokonania. Osoba, która niewyobrażalnie przyczyniła się do obecnej wielkości historii Liverpoolu. Pan, który równie dobrze mógłby teraz mieszkać w malowniczym miejscu, całymi dniami zasłużenie odpoczywając. Nie robi tego. Wrócił, aby ratować klub, który kocha.
Czy jego misja się powiedzie? Czas pokaże. Być może już niedługo straci pracę,a może w następnym sezonie Liverpool zagra znakomicie pod jego batutą. Jakkolwiek sprawy się nie potoczą, jedno jest pewne. Kenny Dalglish zasługuje w pełni na szacunek i uznanie. Boli nas, gdy opluwamy legendy. Boli nas, gdy osoba, którą jeszcze niedawno noszona na rękach jest obecnie łatwym celem dla sfrustrowanego kibica, który nie potrafi wyrazić swoich emocji inaczej, niż prostym zdaniem z użyciem wulgaryzmów. Nie bronimy decyzji trenerskich Szkota, bronimy osoby. Jeśli uważacie, że Kenny nie zasłużył na szacunek, chyba nie powinniście nazywać się fanami Liverpoolu.
Mamy nadzieję, iż opisana powyżej sytuacja ulegnie zmianie. Jesteśmy kibicami klubu, który opiera się na szacunku do historii i jedności. Zacznijmy wcielać w życie jego zasad. Kroczmy z nadzieją w sercu na lepszą przyszłość, jednak pamiętajmy o jednostkach, które budowały piękną przeszłość. Teraźniejszość ulegnie zmianie, ale wiele słów cofnąć nie można.
Stone, w imieniu redakcji LFC.pl.
Komentarze (80)
Dalglishowi należy się szacunek za to co zrobił ale prawda jest taka, że na managera w dzisiejszych czasach się nie nadaje i sposób w jaki prowodzi zespół męczy coraz bardziej drużynę kibiców i samego trenera. Kenny Dalglish ściągnął dobrych zawodników których nie potrafi poukładać taktycznie.
To nic nie da. Lub pomoże chwilowo.
Trzeba będzie usuwać komentarze, bądź posty, a w ich miejsce pod nickiem umieszczać:
Usunięte ze względu na niską wartość merytoryczną!
YNWA
Wydaje mi się że tacy piłkarze jak choćby Carrol i Downing poprostu olali trenera i nie spieli dupy tylko ściągneli swoje kłopoty do Merseyside i się w nich pogrążyli zarażając resztę nierobów swoim brakiem profesjonalizmu.
Widać to po stracie Lukasa jedynego poza Kaytem i Skrtelem co dawał z siebie 110% -przestał wywierać presje na reszcie na boisku i poza więc po co samemu się starać -lepiej iść po kase i pójść na piwko tak to widze , a Królowi dał bym wotum zaufania na następny sezon -pozydro
A wy cieszyliście się w tamtym roku jak przyszedł KRÓL że jest lepiej niż wcześniej a teraz piszecie że już jest jego koniec, dajcie mu jeszcze szanse bo sam trener nie zrobi wszystkiego piłkarze też muszą dać coś od siebie.
LFC YNWA !!!
KAŻDY pracownik naszego klubu (piłkarz, trener, menadżer, itd.) zasługuje na SZACUNEK!!!
Rozumiem rozgoryczenie fanów, ale to dopiero pierwszy sezon jako trenera The Reds i mimo złych wyników należy dać mu szanse, bo widać jak ciągłe zmiany trenerów np. w Chelsea źle robią dla klubu mimo wielkiej kasy na transfery.
Nie podoba mi sie gra Liverpoolu, ale miejmy nadzieje że King Kenny w następnym sezonie lub pod koniec tego da radę dużo poprawić w naszej grze głównie w lidze, bo w pucharach gramy fenomenalnie przynajmniej moim zdaniem jak na pierwszy sezon pod wodzą Dalglisha.
Szacunek oczywiście mu się należy ,on był, jest i będzie legendą angielskiej piłki ,ale tak jak zniszczył naszą drużynę z wiceliderem zajął 13 miejsce co było ogromnym wyczynem już wtedy pokazał że angielski futbol się zmienia on zaś zostaję taki sam. Oczywiście nie zasługuję na żadne poniżenie bo to naprawdę świetny sportowiec a przede wszystkim znakomity człowiek ,a wiemy jak trudno dzisiaj o takie połączenie.Niestety widać że zadanie go przerosło nie ma mieć co do niego żalu wypisywać Dalglish spierdalaj czy coś w tym stylu ,ale grzecznie podziękować za współpracę i się z nim rozstać trzymać kogoś za to że kiedyś coś zrobił mija się z celem. Owszem wasz klub jest w fazie przebudowy ,ale wy nie kupilicie graczy po 5mln i z tym budujecie zupełnie nowy klub ,ale wydaliście ponad 100mln na transfery i z waszym doświadczeniem już nie mówię że wielka 4 się należy bo tego nie powiem nie zawsze dobra gra oznacza dobre wyniki i wyjdzie różnie(tak jak moim zdaniem mimo niechęci do City to oni zasługują na fotel lidera a jest inaczej) ale oczekiwałem od was przynajmniej ładnej i dobrej gry.Że wasze mecze będą miłe dla oka ale jednak i tu powinniście się ze mną zgodzić nie są . Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i zmienić trenera póki jest czas ,żebyście nigdy nie skończyli jak my ,naściąganie zawodników za spore sumy a oprócz tego pensje na które nie zasługują Carroll to nie tylko 35mln ale to też pensja 3,5mln rocznie takie rzeczy mogą szybciej niż myślicie zupełnie zniszczyć klub tak jak nas i Owen któremu wyszło że za jedną bramkę zapłaciliśmy 1,2mln funtów. Kenny się nie sprawdził a prawdziwa legenda sama powinna dostrzec że chyba jego czas nadszedł tym bardziej że on wciąż żyje w latach 90 ale przez ten czas piłka angielska zmieniła się na tyle że taki styl gry nie przejdzie w Anglii nie mówiąc o europie
Pozdrawiam i życzę wam i nam abyśmy w przyszłym sezonie wspólnie walczyli o TOP4
Co ma w wywiadach mówić trener, gdy zespół gra tak fatalnie? Nagle w trakcie sezonu ma powiedzieć - "sorry ale przerosło mnie to, poddaję się, nie dam rady". To byłoby zupełnie bez sensu i brzmiało jak zwykłe tchórzostwo!
Cieszę się, że Kenny chce dograć to do końca, niech wykrztusi w lidze to 7 miejsce i awans do finału FACup a w finale walka na całego! Puchar Anglii należy mu się jak mało komu za cały sezon!
W styczniu jak wszyscy piali z zachwytu nad Kennym i całą drużyną! To był najtrudniejszy miesiąc w całym sezonie a wyszliśmy z niego zwycięsko! Luty i marzec był przeklęty - zespół zanotował fatalną serię 6 porażek, 2 remisów w 9 meczach!
Wierzę w sukces w tych 6 pozostałych spotkaniach i myślę, że Liverpool jest w stanie ugrać w nich co najmniej 12 PKT!
Widać, że zespół nie prezentuję w tym sezonie równej formy, w jednym meczu zawodnicy grają fatalnie by parę dni później grać jak zupełnie inna drużyna! To daję fundament do tego by wierzyć, iż w niedługim czasie zawodnicy zaczną ze sobą współgrać w każdym meczu. Do składu ewidentnie potrzebny jest napastnik, który będzie wykańczał stwarzane okazje i razem z Suarezem stworzą zabójczy duet! Również do Stevena potrzebny jest klasowy rozgrywający, który zagra jakąś nieszablonową piłkę - zaskoczy obrońców przeciwnika otwierając tym samym drogę do bramki naszym napastnikom!
Przed Liverpoolem dużo pracy! Bardzo dobrze, iż przyszły sezon zaczną tak wcześnie! Będzie to dla nich kara za ten obecny! Mam nadzieję i wierzę, że podczas przyszłej kampanii Liverpool będzie prezentował się jako drużyna zdyscyplinowana, zdeterminowana i pełna wiary w sukces! Pełna wiary, która przeleje się w kibiców zasiadających na Anfield (które znów zacznie żyć !!), jak i tych przed tv czy streamami w necie!
Z braku chęci dyskusji z ludźmi na tak niskim poziomie, którzy wypisują obraźliwe teksty powstrzymywałem się od komentarzy.
Pozwólcie trenerowi wykonywać jego pracę, a właścicielom na odpowiednią jej ocenę bez obrzydzania innym kibicom śledzenia wydarzeń związanych z klubem.
Proponuje jednak żeby wszyscy Ci, którzy oczekiwali wielu tytułów na koniec sezonu zmienili drużynę, której kibicują. Barcelona wydaje się być idealna...
Komentarz kieruję do wszystkich tych sfrustrowanych i zniecierpliwionych z dziecinnym podejściem do sprawy, którzy obrażali i nieodpowiednio oceniali wielką legendę oraz człowieka, który prawdopodobnie najbardziej pragnie przywrócić LFC dawną wielkość.
Nikt ze sprawnie działającym mózgiem nie rzuca wyzwisk pod adresem trenera klubu, któremu kibicuje - oprócz upustu emocji bluzgającego niczemu to nie pomaga a w skrajnych przypadkach wręcz szkodzi. Stone to zresztą ładnie wyjaśnił w artykule.
Różnica między Royem a Kennym polega na tym, że Hodgson w Liverpoolu prezentował dokładnie to samo, co w swoich poprzednich klubach - porażki na wyjazdach i dwa bloki piłkarzy broniące przed własnym polem karnym na Anfield. Nadziei na poprawę nie było a jego fajtłapowate wypowiedzi o tym czego to jego kumpel, sir Alex nie zrobił, również mu nie pomagały.
Dalglish natomiast choćby w poprzednim sezonie pokazał, że zespół prowadzony przez niego jest w stanie konkurować z czołówką ligi - w zeszłym sezonie od stycznia do maja, czyli po przejęciu sterów przez Dalglisha zespół z poszatkowanym składem wyciągnął trzeci wynik punktowy w lidze.
Poza tym nikt tu nie zabrania krytyki Dalglisha, o ile jest w tej krytyce choć odrobina sensu. Pojęcia nie masz jakie kretynizmy moderatorzy muszą czasami wycinać. Pierwsi jesteśmy do śpiewania "You ain't got no history", zachowajmy więc odrobinę konsekwencji i własną, piękną historię uszanujmy.
I żeby nie było - nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem pozostania Dalglisha na stanowisku na przyszły sezon, ale kolejna porażka nie jest usprawiedliwieniem dla wymyślania coraz to nowych wyzwisk pod jego adresem. Braku szacunku dla jednej z największych osób w historii klubu zrozumieć zwyczajnie nie potrafię.
Przecież więkscość fanów lfc zna się lepiej na piłce niż KENNY.
Fajnie, że pojawił się ten post. Szkoda, że niewiele on zmieni ale jednak dobrze wiedzieć, ze komuś zależy na szacunku do Liverpool FC i Kennego Dalglisha.
Niestety moje zyczenie jest nierealne, wiec pozotaje tylko odwolowyac sie do zdrowego rozsadku zalogowanych tu ludzi.
Jeżeli K.D wywlaczy puchar Anglii będę za tym , aby pozostał menedżerem the reds.
Pozdrawiam
YNWA i wesołych ;)
AKurat mieliśmy szanse na top4 do meczu z Arsenalem więc nie wypisuj głupot.
już na półmetku było wiadome że pocałujemy znowu 6 lokate bądź nawet niższą więc proszę Cię nie kwestionuj tego co napisałem :D
Każdy cieć potrafi kibicować kiedy drużyna wygrywa...
""Prawdziwych kibiców poznajemy w biedzie""
LIVERPOOL na dobre i ZŁE!
Jak możesz mówić żę było wiadomo że będziemy mieli 6 miejsce skoro do 4 traciliśmy bodajże 5 pkt a czekały nas mecze z Arsenalem Newcastle i Chelsea? Jeśli wygralibyśmy pierwsze 2 co było bardzo możliwe sprawa ligi mistrzów byłaby otwarta no ale co się potoczyło dalej to już każdy niestety wie. Jak tak dalej pójdzie to Sroki będą w lidze mistrzów :)
Ktoś kiedyś powiedział że staliśmy sie ligowym średniakiem i właśnie ja sie na tym wzoruje :D
LM jest poza naszym zasiegiem i nie wypominaj mi że nie wspieram drużyny bo ja stwierdzam tylko fakty które wiem że są bolesne. Wierz mi źle mi z tym tak samo jak tobie. Puchary są naszym celem w tym sezonie i tego sie trzymajmy :)
Aha i zgadzam sie klub trzeba wspierać w zarówno chwilach złych jak i dobrych ale zarząd nie bedzie okazywał sentymentu jak K.D zwali sezon ale to juz tak na marginesie margier 24 :)
Pozdrawiam
żądasz, żeby odszedł?:) fajnie, ale oswój się lepiej z myślą, że Dalglish tu jeszcze trochę pobędzie.
Nam chodzi o to że nie pamiętamy tu żadnych wulgaryzmów a te komentarze są po to żeby wyrażać opinię a nie się podlizywać jaki to Kenny jest super żeby dostać jak najwięcej łapek w góre :).Wszyscy szanujemy Dalglisha jako piłkarza ale trenerem jest słabym zrozumcie to w końcu. Uważam że teksty typu Kenny out nie są wulgaryzmem tylko wyrażeniem opinii a o to tu chodzi
YNWA!
Niech weźme pełną odpowiedzialność za wszystkie swoje grzechy i odejdzie. On może pomóc tylko w jeden sposób: swoim wizerunkiem w loży honorowej, nic więcej nie jest w stanie zaoferować.
Fajnie, że to napisaliście, może komuś otworzą się oczy.
No tak kolejny który uważa że w Liverpoolu są sezonowcy. Gdyby tak było to nie pisaliby tu już od kilku sezonów.
ja się domyślam że nie tylko Polacy, ale nikt inny tyle chu**w na Dalglish'a nie naśle. a już szczególnie Scous'erzy.